Marzenia się spełniają...tak zacny festiwal, tylu znajomych i pierwszy raz na scenie warszawskiej Progresji. Dzięki Mirkowi Gilowi za zaufanie, Markowi Prezesowi Laskowskiemu i publiczności za żywiołową reakcję.Ach i moim fotografom - Maćkowi Kosińkiemu i Maćkowi Majewskiemu. Ten magiczny karmazynowo-progresywny wieczór już przeszedł do historii ale teraz zapraszam na foto relację...
zespół Votum podczas festiwalu zakończył akurat pierwszy etap koncertowej promocji płyty "Harvest Moon"...przybyli prosto z Krakowa.
do takich spotkań dochodzi tylko na backstage'u...
Przemas Zawadzki (Believe), Wojtek Szadkowski (Sattelite, Strawberry Fields, a przede wszystkim Collage) i ja na Czerwonej Kanapie
Dwaj dziennikarze muzyczni i Osada Vida w komplecie, chwilę przed koncertem. Pałkarze od lewej- Maciek Majewski i ja, fotografia Milena Majewska...czyli wiecie kto to...jedna wielka rodzina Majewskich (ha)
powyżej set lista Osady Vida...na deser czyli na bis zagrali "Master of Puppets" z repertuaru Mettalica. Tak samo kończy się ich najnowsza, czwarta studyjna płyta.
Osada Vida czyli na gitarach Bartek Bareska i Marek Majewski
na basie Łukasz Lisiak, za klawisze odpowiedzialny jest Rafał Paluszek a na perkusji Adam Podzimski
Osada Vida przyjechała do Warszawy prosto z Katowic, gdzie ruszyli z promocją najnowszej płyty "Particles".
Wydaje się, że kapela rozpoczęła nowy etap w swojej twórczości. Czas na podbój Europy...
zainteresowanie artystami jak zawsze po stronie kobiet...
Tuż po zejściu ze sceny Marek Majewski...
Karol Wróblewski i Konrad Wantrych z Believe- chwilę przed występem...
nadal jesteśmy na backstage'u...Believe przed występem
Do Believe dołączył "wampiryczny" Adam Kaczmarek z Votum
Jak jest rock- tym bardziej progresywny, są piękne panie...powyżej Kasia i Basia, poniżej Milena...
I gwiazda wieczoru, Believe, który tego wieczoru po raz pierwszy live prezentował materiał z najnowszej płyty "The Warmest Sun In Winter"
O nowej płycie tak mówi Karol Wróblewski: „Nowa płyta Believe jest opowieścią o przypadkowym spotkaniu dwojga przyjaciół, których niegdyś łączyło wspólne dzieciństwo. Od tamtego czasu zmieniło się praktycznie wszystko - kilka lat temu jeden z nich stracił dom. Teraz siadają i rozmawiają o tym wszystkim, co się stało. Wspomnienia okazują się być wiecznie żywe, mimo tego, że dochodzi do spotkania ludzi z dwóch różnych światów".
Mirek Gil- pomysłodawca festiwalu jak zawsze czarował niepowtarzalnymi solówkami...
Karol Wróblewski niewyczerpany jak dotąd wulkan energii...w świetnej wokalnej formie...
a set lista Believe jaka była?
1.Beginners
2. The Warmest Sun In Winter
3. Words
4. Unborn
5. Please Go Home
6.Heartless Land
7. AA
8. What They Want
9. This Bread Is Mine
10. World Is Round
Hope To See Another Day - na bis
a tu powraca motyw Czerwonej Kanapy- od lewej Maciek Majewski, Prezes klubu Progresja Marek Laskowski i ja...pełen pofestiwalowy relaks...
a to spotkanie z fanami...
autografy, zdjęcia, oceny, wspomnienia...
fani dopisali...przybyli nawet z Holandii
każdy koncert, tym bardziej festiwal muszą ubogacać piękne panie...
prawda...?
zespół Votum podczas festiwalu zakończył akurat pierwszy etap koncertowej promocji płyty "Harvest Moon"...przybyli prosto z Krakowa.
Maciek Kosiński miał świetny kontakt z publicznością... |
do takich spotkań dochodzi tylko na backstage'u...
Przemas Zawadzki (Believe), Wojtek Szadkowski (Sattelite, Strawberry Fields, a przede wszystkim Collage) i ja na Czerwonej Kanapie
Dwaj dziennikarze muzyczni i Osada Vida w komplecie, chwilę przed koncertem. Pałkarze od lewej- Maciek Majewski i ja, fotografia Milena Majewska...czyli wiecie kto to...jedna wielka rodzina Majewskich (ha)
oto co grał zespół Votum |
Osada Vida czyli na gitarach Bartek Bareska i Marek Majewski
na basie Łukasz Lisiak, za klawisze odpowiedzialny jest Rafał Paluszek a na perkusji Adam Podzimski
Osada Vida przyjechała do Warszawy prosto z Katowic, gdzie ruszyli z promocją najnowszej płyty "Particles".
Wydaje się, że kapela rozpoczęła nowy etap w swojej twórczości. Czas na podbój Europy...
zainteresowanie artystami jak zawsze po stronie kobiet...
Tuż po zejściu ze sceny Marek Majewski...
Karol Wróblewski i Konrad Wantrych z Believe- chwilę przed występem...
nadal jesteśmy na backstage'u...Believe przed występem
Do Believe dołączył "wampiryczny" Adam Kaczmarek z Votum
Jak jest rock- tym bardziej progresywny, są piękne panie...powyżej Kasia i Basia, poniżej Milena...
I gwiazda wieczoru, Believe, który tego wieczoru po raz pierwszy live prezentował materiał z najnowszej płyty "The Warmest Sun In Winter"
O nowej płycie tak mówi Karol Wróblewski: „Nowa płyta Believe jest opowieścią o przypadkowym spotkaniu dwojga przyjaciół, których niegdyś łączyło wspólne dzieciństwo. Od tamtego czasu zmieniło się praktycznie wszystko - kilka lat temu jeden z nich stracił dom. Teraz siadają i rozmawiają o tym wszystkim, co się stało. Wspomnienia okazują się być wiecznie żywe, mimo tego, że dochodzi do spotkania ludzi z dwóch różnych światów".
Mirek Gil- pomysłodawca festiwalu jak zawsze czarował niepowtarzalnymi solówkami...
Karol Wróblewski niewyczerpany jak dotąd wulkan energii...w świetnej wokalnej formie...
Przemas Zawadzki |
1.Beginners
2. The Warmest Sun In Winter
3. Words
4. Unborn
5. Please Go Home
6.Heartless Land
7. AA
Konrad Wantrych na klawiszach wykonał bardzo dobrą pracę... |
9. This Bread Is Mine
10. World Is Round
Hope To See Another Day - na bis
a tu powraca motyw Czerwonej Kanapy- od lewej Maciek Majewski, Prezes klubu Progresja Marek Laskowski i ja...pełen pofestiwalowy relaks...
a to spotkanie z fanami...
autografy, zdjęcia, oceny, wspomnienia...
fani dopisali...przybyli nawet z Holandii
każdy koncert, tym bardziej festiwal muszą ubogacać piękne panie...
prawda...?
Prześlij komentarz