Artrosis z Depeche Mode...!!!!!!!!!!!



Zespół Artrosis skraca czas oczekiwania na swój najnowszy album
Jego premiera nastąpi w 2014 roku, rok przed wielkim jubileuszem związanym z 20-leciem istnienia zespołu.


 zdjęcie zrobione podczas ostatniego występu Artrosis na Castle Party w 2012 roku

W Mikołajki – właśnie dziś- ma swoją premierę najnowszy singiel zespołu, cover z repertuaru Depeche Mode, „Never Let Me Down Again” pierwotnie pochodzący z płyty „Music For The Masses” (szósty album DM wydany w 1987 roku).

Oto co o nim opowiedziała sama Medeah…


AD: Nagraliście cover zespołu Depeche Mode. Dlaczego i czemu właśnie ten numer.

Medeah: Covery to niecodzienna praktyka w naszej twórczości. Do tej pory nagraliśmy tylko jeden- mam na myśli piosenkę zespołu Pornografia „Mur" umieszczoną przez nas na albumie „Fetish”. Depeche Mode to mój ukochany zespół i przyznam, że pomysł coverowania ich utworu z jednej strony wprawił mnie w zachwyt, z drugiej zaś nieco zaniepokoił. Przyszło mi się zmierzyć w pewnym sensie z moimi mistrzami i ich dziełem (śmiech). Jako, że zespół Depeche Mode posiada w swojej dyskografii niezliczoną ilość hiciorów i pięknych kompozycji miałam niezły orzech do zgryzienia, zastanawiając się nad wyborem piosenki. Niestety Dave śpiewa w zupełnie innych rejestrach niż ja i musielibyśmy transponować utwory pod moją skalę. Nie chciałam tego robić więc szukałam, słuchałam, próbowałam i „Never Let Me Down Again” nadawał się idealnie. To znakomita kompozycja. Ehhh… jak przypomnę sobie te dziesiątki tysięcy rąk w górze podczas wykonywania jej przez Depeche Mode na tegorocznym koncercie na Stadionie Narodowym... Przeżycie niesamowite.

AD: Jak długo zajęła Wam praca w studiu nad tym nagraniem

Medeah: Maciej jest bardzo sprawnym muzykiem i realizatorem, Gregor nasz gitarzysta bardzo kreatywnym człowiekiem więc poszło zupełnie bezboleśnie i szybko. Jako, że znałam ten utwór bardzo dobrze, szybko zarejestrowałam wokale. Nie chcieliśmy na siłę udziwniać podkładu, czy jakoś specjalnie go aranżować. Stwierdziliśmy, że odróżniać od oryginału mają go moje wokale – i chyba się udało.

AD: Co zespół Artrosis aktualnie planuje...w okresie zimowym


Medeah: Kiedy tylko czas pozwoli spotykamy się na sesjach nagraniowych, bowiem jesteśmy w trakcie nagrań nowego naszego albumu. Po raz pierwszy proces twórczy i nagraniowy przebiega niemalże równolegle. Spotykamy się w studio Macieja komponujemy, gramy , rejestrujemy... Potrzebujemy jeszcze trochę czasu, ale  zima to dobry moment na zamknięcie się w studiu.


AD: Rok 2014 - premiera płyty...kiedy planujecie zakończyć pracę w studiu...


Medeah: Bardzo chcielibyśmy zakończyć nagrania wczesną wiosną – powiedzmy w marcu. Póki co wszystko wskazuje na to, że się uda. Nie chcę rzucać słów na wiatr, obiecywać konkretnych terminów. Proces twórczy zależy od wielu rzeczy przecież. Bywają takie sesje, że mimo dobrych chęci nic nie idzie po naszej myśli. A bywa tak, że w dwa dni powstają dwa nowe utwory... Końcówka pierwszej połowy 2014 roku to myślę jak najbardziej realna data. Tym bardziej, że w przyszłym roku planujemy trochę koncertów i chcielibyśmy zacząć ogrywać na nich nasz nowy materiał. 

Komentarze

Nowsza Starsza