Ale to się ładnie układa. Spokój, cisza od niedzielnego koncertu Accept a tu dziś i audycja i koncert. W sumie ciekawe połączenie- najpierw spotkanie z Bernardem Maselim- czyli jednak na jazzowo a potem gotyckie klimaty. I co Wy na to powiecie? Tak już ze mną jest, jak słuchać to konkretnie, bez podziału czy kapryszenia. Interesuje mnie muzyka wszelaka więc po nią sięgam, promuję. Tak chyba powinno być?
Właśnie odezwał się do mnie zespół Ashton Lane z Wielkiej Brytanii, który wydaje w tym tygodniu swój debiutancki materiał. Przysłali też płytę, zatem niebawem na kolejnym wydaniu listy przebojów, coś z niej się pojawi. Wyspiarze a grają jakby pochodzili z Nashville.
Odwiedzają mój blog fani muzyki z całego świata, to wielka frajda i chyba dowód na to, że muzyka jest ponad podziałami, krajami, nacjami a nawet językiem bo na razie blog prowadzę w języku polskim...
Jedna dziewczyna chyba z Jersey napisała, że jak na liście zadebiutuje One Direct, to żeby ją poinformować, bo ich uwielbia...
To wracamy do dzisiejszego koncertu. Theatres des Vampires to włoski zespół muzyczny, z początku grający melodyjny black metal. Przez lata muzycy jednak wykreowali własny styl - połączenie gotyku, muzyki elektronicznej, klasycznej, opery i rocka. Głównym tematem tekstów utworów grupy od początku jest wampiryzm, co widać zresztą z nazwy - jest ona zaczerpnięta z dzieł Anne Rice. Widać też na powyższym zdjęciu Sonye Scarlet, która potrafi pokazać swoją kobiecość, choć nadal w mrocznym acz ponętnym klimacie.
Właśnie odezwał się do mnie zespół Ashton Lane z Wielkiej Brytanii, który wydaje w tym tygodniu swój debiutancki materiał. Przysłali też płytę, zatem niebawem na kolejnym wydaniu listy przebojów, coś z niej się pojawi. Wyspiarze a grają jakby pochodzili z Nashville.
Odwiedzają mój blog fani muzyki z całego świata, to wielka frajda i chyba dowód na to, że muzyka jest ponad podziałami, krajami, nacjami a nawet językiem bo na razie blog prowadzę w języku polskim...
Jedna dziewczyna chyba z Jersey napisała, że jak na liście zadebiutuje One Direct, to żeby ją poinformować, bo ich uwielbia...
To wracamy do dzisiejszego koncertu. Theatres des Vampires to włoski zespół muzyczny, z początku grający melodyjny black metal. Przez lata muzycy jednak wykreowali własny styl - połączenie gotyku, muzyki elektronicznej, klasycznej, opery i rocka. Głównym tematem tekstów utworów grupy od początku jest wampiryzm, co widać zresztą z nazwy - jest ona zaczerpnięta z dzieł Anne Rice. Widać też na powyższym zdjęciu Sonye Scarlet, która potrafi pokazać swoją kobiecość, choć nadal w mrocznym acz ponętnym klimacie.
Wieczorny występ w Progresji (start o 19:00, z racji rozpoczęcia wtedy audycji, pewno w klubie będę na 21:00) będzie częścią europejskiego torunee promującego "Moonlight Waltz" - dziewiąty i jak dla mnie najlepszy album w dorobku TDV, który ukazał się 14 stycznia 2011 roku pod szyldem Aural Music. Płyta została nagrana w Temple of Noise w Rzymie, produkcją zajął się Christian Ice. Partie symfoniczne zagrała Classical Music Academy z Rzymu pod batutą Luki Bellanovy. Nowy krążek uświetnili gościnnym udziałem: Snowy Shaw (Therion, King Diamond), Cadaveria (Cadaveria, Dynabyte) i Eva Breznikar (Laibach). Album jest również dostępny w limitowanej edycji ze specjalnym bonusowym DVD z materiałem wideo, dokumentem o pracy nad wydawnictwem, wywiadami.
poniżej trzy ciekawostki/kontrowersje z biografii Theatres Des Vampires:
1.
[...] Ci, którzy mogliby zarzucać Theatres des Vampires brak poczucia
humoru, byliby zaskoczeni albumem z 2002 roku "Suicide Vampire", który
przedstawił cover hitu gwiazdki pop Kylie Minogue "I Can't Get You Out of
My Head" przeinaczony wampirycznie w "I Can't Get You Out of My Grave".
Prawnicy pani Minogue mięli jednak nieco mniej poczucia humoru i wycofali
pozwolenie na publikację w ostatniej chwili. Album musiał zostać cofnięty
i reedytowany bez psotnego coveru.
Tutaj możesz posłuchać: http://www.youtube.com/watch?v=IE88PyA8DGo
1.
[...] Ci, którzy mogliby zarzucać Theatres des Vampires brak poczucia
humoru, byliby zaskoczeni albumem z 2002 roku "Suicide Vampire", który
przedstawił cover hitu gwiazdki pop Kylie Minogue "I Can't Get You Out of
My Head" przeinaczony wampirycznie w "I Can't Get You Out of My Grave".
Prawnicy pani Minogue mięli jednak nieco mniej poczucia humoru i wycofali
pozwolenie na publikację w ostatniej chwili. Album musiał zostać cofnięty
i reedytowany bez psotnego coveru.
Tutaj możesz posłuchać: http://www.youtube.com/watch?v=IE88PyA8DGo
2.
[...] Rok później (2003) doszło do nagrania całkowicie od nowa
debiutanckiego albumu z 1996 roku ze skróconą nazwą "Vampyrisme". Album
ten zyskał całkowicie nową szatę graficzną, nowe aranżacje wsparte z
właściwym sobie urokiem przez dynamiczny głos madame Scarlet, a także dwa
utwory bonusowe nagrane w znamienitym towarzystwie wokalisty Christian
Death - Valora Kanda oraz Giana Pyresa, ówczesnego gitarzysty Cradle of
Filth.
[...] Rok później (2003) doszło do nagrania całkowicie od nowa
debiutanckiego albumu z 1996 roku ze skróconą nazwą "Vampyrisme". Album
ten zyskał całkowicie nową szatę graficzną, nowe aranżacje wsparte z
właściwym sobie urokiem przez dynamiczny głos madame Scarlet, a także dwa
utwory bonusowe nagrane w znamienitym towarzystwie wokalisty Christian
Death - Valora Kanda oraz Giana Pyresa, ówczesnego gitarzysty Cradle of
Filth.
3.
[...] Koncerty Theatres des Vampires są zawsze wyjątkowym widowiskiem
wzbogacanym fajerwerkami, siarkową atmosferą i bezpośrednim kontaktem
Sonii Scarlet z publicznością. Zespół miał często problemy z lokalnym
prawem krajów, w których grał koncerty. W roku 2003 we Włoszech biskup
pobłogosławił miejsce, w którym grał Theatres des Vampires i próbował
odprawić w nim egzorcyzmy. Pisały o tym włoskie gazety. Sonya daje się tak
ponieść atmosferze występów na żywo, że często nacina swe ciało i pozwala
fanom pić swą krew, by dzielić się z nimi swą nieśmiertelnością. W roku
2005 kilka angielskich klubów zakazało jej takich praktyk, ponieważ są one
naruszeniem angielskiego prawa przeciw podżeganiu do samobójstwa.
[...] Koncerty Theatres des Vampires są zawsze wyjątkowym widowiskiem
wzbogacanym fajerwerkami, siarkową atmosferą i bezpośrednim kontaktem
Sonii Scarlet z publicznością. Zespół miał często problemy z lokalnym
prawem krajów, w których grał koncerty. W roku 2003 we Włoszech biskup
pobłogosławił miejsce, w którym grał Theatres des Vampires i próbował
odprawić w nim egzorcyzmy. Pisały o tym włoskie gazety. Sonya daje się tak
ponieść atmosferze występów na żywo, że często nacina swe ciało i pozwala
fanom pić swą krew, by dzielić się z nimi swą nieśmiertelnością. W roku
2005 kilka angielskich klubów zakazało jej takich praktyk, ponieważ są one
naruszeniem angielskiego prawa przeciw podżeganiu do samobójstwa.
Materiały prasowe - Fantom Media / Marcin Szyszka
A dziś na warszawskiej scenie w klubie Progresja jeszcze legenda polskiej sceny Mordor, słowacki Snovonne i kolejny włoski band JTR Sickers...
Prześlij komentarz