Przedświąteczna gorączka





Co ja mam zrobić by być systematycznym?
Najlepiej wychodzi mi słuchanie płyt, wyszukiwanie ich, przeglądanie list przebojów. Ale z resztą jest...jak z wczorajszym śniegiem. Sypie a go nie widać.. już za chwilę.
Taki tekst, ale niekoniecznie o tym, miałem już od września "wysmarować" ale ciągle coś się dzieje, wywiady, spotkania, teksty na zamówienie albo całkiem przypadkowe ale... gdzie indziej. Koncerty, audycje. Ach, i jestem systematyczny w publikowaniu play list. Całe szczęście. Dla siebie samego, dla Państwa, zapominalskich i ... ciekawych muzyki. I dla tych artystów, a jest ich coraz więcej, którzy chcą wiedzieć, że ich słuchałem, zagrałem (lub nie).
Fajne to, takie czasy...

A dziś w kalendarzu 1 dzień grudnia, za dwadzieścia trzy dni Wigilia, za pięć Mikołajki. Magia, magia magia. Jak tu nie myśleć o świętach jak w sklepach już pełno płyt z dzwoneczkami, takimi, owakimi, po prostu są - to dobrze. Już ozdób choinkowych, obrzydliwych męskich swetrów z reniferami, całkiem fajnych skarpet z choinkami (kupiłem sobie pierwszy raz) i innych okazjonalnych gadżetów co nie miara.  I świece zapachowe przypominające zapach choinki, jakby ktoś trafił żywą czyli prawdziwą i felerną, zawsze można wzbogacić by w domowych pieleszach zapachniało we właściwym tonie. Czym chata bogata.
Ale najbardziej cieszy mnie muzyka. Nie tak dawno na facebooku napisałem podsumowując tydzień, że dostałem w ciągu pięciu ostatnich dni ponad trzydzieści nowych albumów. A jeszcze drogą download przybyło kolejne szesnaście. I jak tu żyć? Tylko się cieszyć...
Świąteczne muzyczne dzieła zbieram, odkładam na kupkę i ... za kilka dni będę już chyba tylko do nich sięgał. A będzie do czego bo już mam ponad dwadzieścia nowych LP.
6 grudnia zamykam muzyczny rok 2017 - i zabiorę się też za przypominanie, segregowanie i podsumowywanie. To wielkie- opublikowane będzie pod koniec roku, jak zwykle...albo ciut po Sylwestrze. Czyli, jak zawsze. A będzie co zsumowywać bo uważam, że to był fantastyczny muzycznie rok. Oby tak dalej.

A dziś premiery dwóch ważnych albumów. Świąteczne cacko z nowym nagraniem Mariah Carey - czyli ścieżka dźwiękowa do filmu "The Star" (w Polsce - "Pierwsza gwiazdka"). Na albumie znajdziemy zestaw nowych i znanych bożonarodzeniowych piosenek w wykonaniu takich artystów jak Fifth Harmony, A Great Big World czy Zara Larsson. Film opowiada słynną historię z Betlejem oczami małych bohaterów - osiołka i jego przyjaciół, którzy przypadkiem stają się jej bohaterami. Na płycie m.in, wspomniana nowa piosenka Mariah Carey - tytułowa "The Star".
Film w polskich kinach od 6 grudnia.
 Ale mamy jeszcze jedną płytę - „Songs Of Experience” to ukoronowanie niezwykle udanego roku w karierze U2. Zespół znów wypełnił po brzegi stadiony, występując dla 2,5 milionowej publiczności w krajach Europy i obu Ameryk podczas trasy „The Joshua Tree Tour 2017”. Nowy krążek to również kontynuacja wydanego w 2014 roku albumu „Songs Of Innocence”. Inspiracją dla powstania obu płyt jest zbiór poematów „Songs of Innocence and Experience”, osiemnastowiecznego angielskiego poety, malarza i mistyka, Williama Blake’a. Jeśli „Songs of Innocence” opisywała doświadczenia i inspiracje zespołu z lat 70’ i 80’ to nowy album jest kolekcją piosenek – osobistych listów do miejsc i ludzi bliskich sercu wokalisty, Bono: do rodziny, przyjaciół, fanów i… jego samego bo jak podkreśla ostatnio w wywiadach, to przez jego chorobę, wydanie krążka znacznie się opóźniło.
 Płytę promują nagrania „The Blackout” (przed tygodniem wydane w limitowanej wersji na płycie winylowej- z remiksem- gorąco polecam) i “You’re The Best Thing About Me”. Ten drugi utwór znalazł się już w pierwszej dwudziestce najczęściej granych utworów radiowych w Polsce!
Okładkę wydawnictwa przygotował jak zwykle słynny fotograf świata muzyki, Anton Corbijn. Już macie płytę, czy dopiero zamawiacie?

No i tak sobie to wszystko się toczy, nawet nie wiadomo kiedy a ostatnia tegoroczna "Noc z Jedynką"... już jutro. Dużo się będzie działo, studio radiowej Jedynki odwiedzą Pianohooligan czyli Piotr Orzechowski, Dikanda - wszyscy z nowymi płytami a Ci ostatni nawet tuż przed warszawskim koncertem w klubie Progresja. Powinna też pojawić się Megitza... mało miejsca na granie muzyki choć tej w nadmiarze. Ale damy radę... Wcześniej jeszcze zobaczę wreszcie na żywo Das Moon i Petera Heppnera ze swoim zespołem, wcześniej znanego jako lidera formacji Wolfsheim. Klub Progresja w ten weekend więc, razy dwa... ach i siódmego w czwartek- jazda obowiązkowa, Cigarettes After Sex - koncert podobno wyprzedany ale ja będę na sto procent. Usłyszeć "K" lub "Sweet" w wersji live, to było moim marzeniem od chwili gdy pierwszy raz posłuchałem ich debiutanckiego krążka z czerwca tego roku. Nie muszę dodawać, że to jedna z najważniejszych tegorocznych pozycji...według mnie, oczywiście.
 Absolutną radiową premierę będzie miał u mnie nowy singiel zespołu Lorien, który w kwietniu przyszłego roku wyda wreszcie swój nowy album i ... zagra w tym samym miesiącu koncert w moim cyklu "Premiera w Oku". A tak w ogóle...chyba jeden wolny termin mi został i całe półrocze zabukowane - także w tym drugim cyklu "Folkowe Oko- Energia Źródeł". 
Tak od razu i zupełnie przy okazji dodam zapowiedzi audycji, które już wiem, że poprowadzę do końca roku. Jak coś jeszcze się wykluje, nie omieszkam donieść...

2/3.12 "Noc z Jedynką" - goście- Pianohooligan, zespół Dikanda, Megitza
3.12  13.45 "Najważniejsze Polskie Przeboje" - Obywatel G.C. " Nie pytaj o Polskę"
9.12 23.00- 0.00 "Nowa Polska Muzyka"
30.12 23.00- 0.00 "Nowa Polska Muzyka" - podsumowanie roku,


ach i zapraszam na ostatni w tym roku koncert, który prowadzę - 10 grudnia - w Oku przy Grójeckiej- ze specjalnym setem wystąpi Sasha Strunin - będzie jazzowo, kolędująco, po prostu trzeba tam być

do miłego posłuchania

i przeczytania bo coś czuję, że w ten weekend coś się na blogu pojawi...


Komentarze

Nowsza Starsza