Piosenka „Blacklight Shine” stanowiła element enigmatycznej instalacji, która stanęła w jednym z parków w Los Angeles.
W październiku 2012 roku, gdy trasa koncertowa promująca album Noctourniquet dobiegła końca, jeden z członków i założycieli zespołu The Mars Volta, Omar Rodríguez-López, zawiesił jego działalność, chcąc skupić się na rozwoju swojego innego projektu, Bosnian Rainbows. W opublikowanym w tym czasie wywiadzie zaznaczył, że nie wie, jaka przyszłość czeka formację. – Nie jestem na tyle pewny siebie, żeby zadawać sobie pytania na ten temat. Robimy to już od ponad dziesięciu lat [The Mars Volta zostało założone w 2001 roku na gruzach legendarnego At the Drive-In – przyp.AD.], a teraz zajmujemy się różnymi rzeczami. Nie jest to coś, czym powinniśmy się przejmować – tłumaczył.
Jego słowom kilka miesięcy później wtórował na Twitterze wokalista Cedric Bixler-Zavala.
Powrót grupy uznawanej za jeden z najciekawszych projektów oscylujących wokół eksperymentalnego i progresywnego rocka wisiał jednak w powietrzu. Rodríguez-López i Bixler-Zavala nie rozeszli się na dobre, a w 2014 roku wraz z innymi instrumentalistami nagrali nawet album jako Antemasque. Raz na jakiś czas deklarowali też w mediach społecznościowych, że wspólne pojawienie się na scenie nie jest wykluczone. Atmosferę wokół comebacku niedawno podgrzał nawet sam Kanye West, pisząc, że „musi ukończyć album wraz z The Mars Volta”. Artyści nie odnieśli się jednak do komentarza swojego kolegi z branży.
Cierpliwość fanów zespołu ostatecznie została jednak wynagrodzona. Rok temu formacja podsumowała swoją dotychczasową działalność 18-płytowym zestawem La Realidad de Los Sueños, na którym oprócz dobrze znanych utworów pojawiły się niepublikowane wcześniej kompozycje. Teraz nadszedł zaś czas na premierowy, ponad dziesięciominutowy singiel „Blacklight Shine”.
Zanim piosenka opatrzona czarno-białym teledyskiem wyreżyserowanym przez Rodrígueza-Lópeza trafiła do sieci, jako pierwsi mogli zapoznać się z nią mieszkańcy Los Angeles. W tamtejszym Grand Parku stanęła bowiem instalacja przypominająca duży czarny sześcian. Zainteresowani słuchacze mogli – po uprzednim odstawieniu telefonów komórkowych i innych urządzeń nagrywających – odsłuchać tam niedostępny wcześniej singiel.
Nie wiadomo jeszcze, czy „Blacklight Shine” zapowiada siódmą długogrającą płytę The Mars Volta. Pewne jest za to, że grupa nie porzuciła swojego charakterystycznego, eklektycznego stylu, w którym perkusyjny rytm wchodzi w dialog z progresywnymi melodiami i stopniowym budowaniem napięcia. Singiel z pewnością rozbrzmi na pierwszych od dekady koncertach zespołu, które odbędą się jesienią w Stanach Zjednoczonych i w Kanadzie.
Większość materiału Bixler-Zavala i Rodríguez-López została nagrana w ciągu dziesięciu dni w domu w Los Angeles, który Rodríguez-López wynajął. Rodríguez-López przybył na sesje z maksymalnie 48 pomysłami na piosenki, a Bixler-Zavala szybko pisał i nagrywał materiał, który mu najbardziej odpowiadał. Rodríguez-López zauważył: „Szukam tylko tego, na co on reaguje naturalnie. Te rzeczy zawsze pozostają prawdziwe do końca”.
Płyta na rynku 16 września !!!
Singiel „Blacklight Shine” otwiera album, na który trafiło łącznie 14 kompozycji.
Prześlij komentarz