Nowa podopieczna Michała Wiśniewskiego !!!

 

 


 

 

Kochani,

Oto fragment listu od Michała Wiśniewskiego "Mam ogromną przyjemność zaprezentować Wam moją najmłodszą podopieczną: Julię Kajdy. Kiedy ja wchodziłem na scenę 35 lat temu byłem dokładnie w tym samym wieku. Miałem 16 lat. Zauroczyła mnie i całą naszą ekipę wrażliwością i wyrażaniem jej poprzez własne kompozycje, własnymi słowami i w własnej interpretacji.

Julia koncertuje z nami gościnnie i jest niezwykle ciepło przyjmowana przez publiczność. Dajcie się dotknąć jej głosem i pozwólcie dojść do głosu młodemu pokoleniu!"

oto info od samej zainteresowanej -

Nazywam się̨ Julia Kajdy i mam szesnaście lat. Jestem związana z muzyką, odkąd pamiętam, zawsze czułam jakaś niewidzialną nić, która mnie do niej przyciągała, od lat jest to dla mnie jedyna forma upustu emocji.

Piękno muzyki polega dla mnie na tym, że sama melodia potrafi czasem wyrazić więcej niż̇ milion słów. Właśnie z tą myślą̨ cztery lata temu zaczęłam moją przygodę z komponowaniem muzyki i pisaniem piosenek. Charakter mojej twórczości jest personalny, pisze na bazie moich przeżyć́, dlatego też długo zastanawiałam się nad tym czy chcę, żeby kiedykolwiek ujrzała ona światło dzienne. Piszę zawsze i wszędzie: w telefonie, w zeszytach szkolnych, na serwetkach w restauracjach, czerpię inspirację zewsząd a moja głowa nigdy nie przestaje tworzyć́. Takim sposobem w mojej szufladzie uzbierało się̨ prawie sześćdziesiąt moich autorskich piosenek a ja z każdą̨ kolejną coraz poważniej zastanawiałam się nad uzewnętrznieniem się przez muzykę̨ światu.

Zawsze mówiono o mnie jako o artystycznym dziecku. Mama twierdzi, że śpiewałam zanim mówiłam. Naukę̨ śpiewu rozpoczęłam więc od najmłodszych lat a niedługo potem idąc za powołaniem mając dziesięć́ lat zapisałam się do szkoły muzycznej na fortepian. Niestety jako że byłam nie tylko dzieckiem artystycznym, ale też buntowniczym, koncept uczenia się̨ utworów na pamięć i gry tylko muzyki klasycznej, którą udało mi się̨ docenić́ dopiero po latach, szybko mi się̨ znudził. Tak więc moja historia ze szkołą muzyczną po niecałym roku się̨ zakończyła a ja nauczyłam się̨ gry pianina ze słuchu na tyle by potrafić́ sama sobie akompaniować i komponować. Podobnie było z pisaniem. Od małego pisałam wierszyki, opowiadania i piosenki, z jakiegoś powodu zawsze łatwiej mi było pisać niż mówić o tym co mi doskwiera. Teraz mogę̨ śmiało powiedzieć, że moje piosenki są̨ w stanie powiedzieć o mnie więcej niż ja sama powiedziałabym w jakimkolwiek dialogu.

Teraz w wieku szesnastu lat mam ogromną przyjemność, współpracować z Pawłem ,,Kadłubem” Stankiewiczem. Paweł Stankiewicz to producent muzyczny z wieloletnim doświadczeniem stale współpracujący z: Michałem Bajorem, Jackiem Bończykiem, Jerzym Stanowskim i wieloma innymi. Dzięki jego wiedzy, dziś mogę dzielić się̨ moimi umiejętnościami komponowania i pisania ze światem. Robię̨ to o czym mała ja zawsze marzyła, komunikuje się̨ przez muzykę̨, opowiadam moją historię przez to co tworzę i za każdym razem, kiedy staje na scenie, i śpiewam moje piosenki, czuję, że jest ze mnie dumna.

Z całego serca zachęcam was do przesłuchania mojego najnowszego singla ,,We Mgle”.

 

 

Komentarze

Nowsza Starsza