Anna Osmakowicz na tegoroczne święta przygotowała ściśle limitowaną Epkę „Czas świąt”. O niej, wcześniejszych wydawnictwach czysto świątecznych i magii Świąt Bożego Narodzenia w ostatni przedświąteczny weekend sobie porozmawialiśmy. Zapraszam do lektury.
Adam Dobrzyński: Pani Aniu – Czym są dla Pani święta Bożego Narodzenia
Anna Osmakowicz: To piękny i wyczekiwany czas przeze mnie. Wreszcie mogę na dłuższą chwilę zatrzymać się i poświęcić go Tym, co są dla mnie w życiu najważniejsi czyli Rodzina i Przyjaciele. To też ten czas, w którym odświeżamy trochę dalsze kontakty składając sobię świąteczne życzenia. Ja jestem z tego pokolenia, które ceni sobie osobisty kontakt z drugim człowiekiem, zatem jestem zwolenniczką składania tych życzeń w miarę możliwości osobiście lub choćby przez telefon. Są też tacy wśród moich przyjaciół, z którymi utrzymujemy do dzisiaj tradycję robienia i wysyłania do siebie własnoręcznie pisanych kartek świątecznych. Moja córka własnoręcznie zdobi bombki w prezencie dla tych, z ktorymi wie, że spotka się w święta. Dla mnie, to takie danie drugiej osobie odrobinę siebie. Kliknięcie na facebooku gotowych życzeń „skopiuj i wklej” jest takie trochę bezduszne…Wykorzystajmy zatem ten czas na możliwie najbliższy kontakt z drugim człowiekiem.
Adam Dobrzyński: Jak wygląda w Pani opinii idealnie spędzony czas podczas tych świąt.
Anna Osmakowicz: Myślę,że na spotkaniu się i poświęceniu czasu Tym, których kochany.
Adam Dobrzyński: Jakie są Pani ulubione potrawy przy wigilijnym stole?
Anna Osmakowicz: W tym temacie jestem tradycjonalistką. Są potrawy, które przygotowuję wyłącznie raz do roku właśnie na Wigilię. U mnie w domu są zwykle dwie zupy, tradycyjny czerwony barszcz z uszkami i koniecznie grzybowa. Oczywiście śledzie pod wszelakimi postaciami i sałatki.
Adam Dobrzyński: Czego nie może zabraknąć w Wigilię?
Anna Osmakowicz: Nie może zabraknąć, bo wszyscy uwielbiają i czekają na kapustę z grzybami i olejem lnianym oraz sałatkę z tuńczyka z kaszą kus kus.
Adam Dobrzyński: Wiem, że ma Pani na koncie płyty świąteczne, prosiłbym by opowiedziała Pani o nich.
Anna Osmakowicz: Udało mi się nagrać dwa albumy z tradycyjnymi polskimi kolędami i bardziej współczesnymi pastorałkami w języku esperanto. Powstały przy udziale mojego przyjaciela aranżera Leszka Gryczki, który jest autorem całej strony instrumentalnej tego projektu. Jesteśmy dumni z niego, bo dzięki niemu nasze rodzime polskie kolędy, czyli nasza muzyka ludowa zaistniała przy tej okazji w kilkudziesięciu krajach świata. Miałam informacje, że służyły do nauki języka esperanto. Ukazał się także mój album z pastorałkami do tekstów Anny Wareckiej.
Adam Dobrzyński: Te święta Bożego Narodzenia to również z Pani strony świąteczny akcent w postaci EPki z kolejnymi muzycznymi świątecznymi propozycjami. Proszę o niej opowiedzieć.
Anna Osmakowicz: Na EPce znalazły się 3 utwory w nowych aranżacjach. Dwa z nich to pastorałki wspominanej przeze mnie Anny Wareckiej z muzyką Jana Wierzbicy „Święta Rodzina” i „Światło Betlejemskie “. Towarzyszy mi w nich wokalnie Paweł Stawiński, który jest także pianistą we wszystkich trzech a także gitarzysta i perkusista Marek Karolski. Trzeci utwór to pastorałka Aleksandra Nowackiego z tekstem Jerzego Andrzeja Masłowskiego „Pośród nocnej ciszy “. Nagraliśmy je w Emka studio w Przasnyszu, właśnie u Pana Marka, dzięki któremu tak pięknie brzmią. Mamy plany z Pawłem Stawińskim na nagranie całego albumu świątecznego z jego kompozycjami w klimacie jazzowym.
Adam Dobrzyński: Święta Bożego Narodzenia to niejednokrotnie również czas wspomnień. A zatem krótki quiz a zarazem czas na refleksję…. Pani najbardziej zaskakujące święta … kiedy takie były i co się wydarzyło?
Anna Osmakowicz: To było wiele lat temu, kiedy mieliśmy śnieżne i mroźne zimy. Wracałam z trasy koncertowej 23 grudnia do Polski.Tak się zdarzyło, że wtedy święta spędziłam na lotnisku we Frankfurcie. Pogoda nie pozwalała na loty, potworne zaspy i ślizgawica na drogach. Wróciłam 26 grudnia wieczorem i zasiadłam z rodziną do Wigilii, bo nie mogłam sobie odpuścić tej kapusty z grzybami i barszczu z uszkami.
Adam Dobrzyński: Najbardziej zaskakujący prezent pod choinką?
Anna Osmakowicz: A dostałam kiedyś taki….Moja koleżanka ze Szwecji wysyłała do Polski dwa prezenty, do mnie i naszego wspólnego kolegi. Tak się stało, że on dostał ten dla mnie, piękny satynowy biały szlafrok, a ja jego książki o lotnictwie. Potem już my wymieniliśmy się między sobą.
Adam Dobrzyński: Choinka żywa czy sztuczna?
Anna Osmakowicz: Z racji tego, że mieszkam w domu z działką, na której rosną choinki to zwykle ubieram tą, która jest najbliżej okna i widoczna dobrze z pokoju. W domu zaś robię różne stroiki i dekoracje, żeby nie kusić moich dwóch kotów do chodzenia po drzewku.
Adam Dobrzyński: Święta spędzone poza domem. Były takie? I gdzie?
Anna Osmakowicz: Spędziłam kiedyś takie święta w Australii.Zupełnie nie czułam, że to Boże Narodzenie. Siedziałam na plaży jedząc truskawki zerwane wcześniej w ogrodzie.
Adam Dobrzyński: Choinkę w domu kto ubiera ?
Anna Osmakowicz: Choinkę zwykle ja ubieram…
Adam Dobrzyński: Czy wśród ozdób choinkowych są jakieś szczególne u Pani w domu lub z czymś się wiążące ?
Anna Osmakowicz: Jest dużo bombek robionych przeze mnie na szydełku, malowanych przez córkę, więc są raczej unikatowe, a i trochę tanich przywiezionych z różnych ciekawych stron.
Adam Dobrzyński: Ulubiona polska kolęda? Dlaczego właśnie ta.
Anna Osmakowicz: Nie mam jakiejś jednej ulubionej. Dużo ich w życiu już śpiewałam. Pokusiłam się policzyć te , które nagrałam i jest ich ponad 40.
Adam Dobrzyński: Ulubiona kolęda ze świata?
Anna Osmakowicz: Myślę, że jest ich kilka, ale ta która pojawia się co roku to nieodłączna ”Cicha noc”.
Adam Dobrzyński: A śpiewacie w domu kolędy?
Anna Osmakowicz: Oczywiście,że śpiewamy. Moja mama wiele,wiele lat śpiewała w różnych chórach, moja córka też śpiewa, więc jest to dla nas naturalne. Mąż dzielnie przy tej okazji do nas dołącza.
Adam Dobrzyński: Jak będą wyglądały Pani święta w tym roku. Proszę opowiedzieć?
Anna Osmakowicz: Bardzo tradycyjnie, z rodziną i przyjaciółmi. Zawsze staram się, aby to był czas tylko dla nas.
Adam Dobrzyński: Dziękuje bardzo za poświęcony czas, Wesołych Świąt.
Anna Osmakowicz: Ja również bardzo dziękuję i życzę magicznych, ciepłych, pełnych miłości Świąt.
Prześlij komentarz