Paweł Rosak „Who Knows”
(MJM Music)
Są tacy artyści, na których płyty
czeka się z wypiekami na twarzy. Tym większymi, że rzadko wydają
swoje muzyczne dzieci na świat. Lenistwo, brak czasu, ciekawsze
obowiązki w życiu czy długi proces dojrzewania muzycznej myśli?
Myślę, że w przypadku Pawła Rosaka tylko to ostatnie.
W jednym z wywiadów o swojej nowej płycie powiedział „Jest to
wielowątkowa historia, bo całe życie zbierałem materiał i
dojrzewałem do tego, by zrobić swoją autorską płytę. Zebrałem
wszystkich tych, o których marzyłem, by ich mieć na jednym
albumie”. Od tych słów minął ponad rok!
Pozwolę
sobie przypomnieć, że Paweł „Paul” Rosak to nie tylko muzyk,
wokalista ale też kompozytor oraz producent, urodzony uwaga – mało
się o tym mówi w Warszawie, wychowany w Londynie, obecnie mieszka w
słonecznej Maladze.
Jako muzyk
i kompozytor współpracował między innymi z Hugh Murphym, Davidem
Soulem, Hugh Burnsem, Pepsie z WHAM! czy Gerrym Raffertym. Z tym
ostatnim zresztą nagrywał i współaranżował trzy z jego albumów,
w tym bestseller - "One More Dream". Jako producent
natomiast współpracował z jeszcze jednym sławnym wokalistą,
Chrisem Farlowem – płyta „Out of Time", z którym też
koncertował i nagrywał m. in. "Farlowe That" z udziałem
samegoVan Morrisona. Był także producentem albumów holenderskiego
gitarzysty - Leigha Blonda. Wraz z nim i Chrisem występowali w
towarzystwie muzyków kultowej grupy Cuby and The Blizzards.
30 listopada 2006 roku na
polskim rynku pojawiła się płyta "Spanish Sun" – to
już dziesięc lat temu. Jak ten czas leci, prawda?
Teraz mamy jesień roku 2016 i
od ponad miesiąca zasłuchuję się krążkiem „Who Knows”.
Dosłownie. A dokładnie od 3 października, bo wtedy w ulewnym
deszczu po wielu latach udało nam się z Pawłem spotkać i wtedy
wlaśnie z jego rąk otrzymałem niniejsze wydawnictwo. Czery dni po
polskiej premierze.
Napisałem wówczas na facebooku „ W ferworze dnia codziennego
uciekają nam znajomości, stajemy się nieczuli na prawdę, która
krzepi. Tym wartościowsza jest przyjaźń, która potrafi przetrwać
próbę czasu. Która jest inspirująca w obie strony. Taką
przynajmniej mam nadzieję. Równo dziesięć lat temu spotkaliśmy
się pierwszy raz przy Myśliwieckiej 3/5/7. Potem rozmowa
telefoniczna, bardziej Paweł ją zapamiętał...i dobrze, że dziś
przypomniał. A teraz jest facebook ale w tym wszystkim chwila by
porozmawiać. Tak po ludzku, przy kawie/ herbacie. I podzielić się
zupełnie czymś nowym. Tym cudeńkiem jest "Who Knows" -
najnowszy krążek Pawła. Płyta niezwykła, której recenzji
szukajcie niebawem na www.adamdobrzynski.blogspot.com.
A na razie wspólnie dzielimy się radością ze spotkania po latach”
Czas zatem na kilka słów na
temat „Who Knows”.
Płyta to wyjątkowa,
ponadczasowa choć nie pasująca do współczesności. Nie goni
bowiem muzycznie za nowinkami technicznymi, nie dotyka banału,
teksty Pawła wzruszają, zaproszeni goście silnie oddziałują na
odbiorcę swoim muzycznym kunsztem, nie da się koło niej przejść
obojętnie, mało tego, to album ze wszech miar kompletny, spójny,
nieprzypadkowy i zarazem przebojowy. Inna to pozycja od pozostałych
na muzycznym rynku, bez dwóch zdań.
Ale właśnie tego najbardziej
szukam w muzyce, najchętniej takim dźwiękom daje się uwieść, do
takich płyt sięgam najczęściej i najchętniej po latach. Brawo.
Całość wypełnia osiem
kompozycji. Nie, siedem choć tracków dziewięć. Już wyjaśniam o
co chodzi.
Płytę bowiem otwiera
króciutkie intro ze studia, w którym możemy wychwycić samego
Oscara Castro Nevesa. Przypomnę,
że to jeden z najbardziej znanych brazylijskich gitarzystów,
kompozytorów i aranżerów, który zmarł 27 września 2013 roku.
Muzyk walczył z rakiem żołądka. Miał 73 lata. Na scenie
występował przez blisko sześć dekad. Był jednym z największych
ambasadorów muzyki i kultury brazylijskiej na świecie.
Tak znakomitego artystę doskonale znał Paweł, z tego co mogę
zdradzić, byli nawet sąsiadami... Zaprosił go do zarejestrowania
nowych piosenek na tworzący się krążek. Zdążyli wspólnie
zarejestrować cztery kompozycje. Czy najlepsze na płycie? Na pewno
niezwykle ważne.
„Love
Is A Traveller” to piosenka wybrana na singiel promujący całość.
Tu na krążku obecna w dwóch wersjach, także „unplugged”.
Wokalnie Pawła wspiera niezawodna i fantastyczna zarazem Anna Maria
Jopek. Ten duet aż skrzy perfekcją i uwodzi głosami.
W
„My Bossa Nova” (m.in.) pojawia się wspominany wcześniej Hugh
Burns, ale też Gary Meek na saksofonie oraz Lulu Perez na perkusji.
Ci artyści wzajemnie się wspierają przenikając, grają swoje
partie solowe ale też doskonale „opakowują” ciepły i niezwykle
charakterystyczny głos Rosaka.
Jak
wymieniam gości to mogę sypać jak z rękawa. Bo są wśrod nich
jeszcze Fher Gonzales, Victor Vallejo czy Chapi Pineda. Ale też
wielcy „nasi” - Robert Kubiszyn, Michał Dąbrowka czy Monika
Elaire Wilczyńska. I to nie koniec...
Nie
koniec również z moimi pełnymi zadowolenia słowami na temat „Who
Knows”.
Kolejne
ważna kompozycja to na pewno „Adonde Vas?” w której Paweł
wtrąca polskie słowa „Gdzie idziemy? Gdzie nasz dom i gdzie nasze
sny?” - z perspektywy Polaka mieszkającego na obczyźnie aż
przeszywają...
„Love
Will Always Flow” nie powstydziłby się Steely Dan, kompozycję
spokojnie mogliby na swoich albumach umieścić takie tuzy jak
Timothy B. Schmit, Michael McDonald czy Gerrry Rafferty. Czemu ich
wymieniam? Bo muzycznie, kulturowo i stylistycznie słuchając Pawła,
gdzieś w uszach pobrzmiewają mi ich dzieła. Ale to nagranie
naszego artysty, tym większa duma.
Ja
polecam też „ I'm Coming Home” bo to najbardziej dynamiczna
kompozycja, świetna do samochodu, na przebudzenie, na długie smutne
jesienne popołudnia. I na radiową play listę. Zdecydowanie.
Reasumując
„Who Knows”, na której styka się bossa nova, latino, soul i
dystyngowana forma muzyki pop, znajdziecie w moim prywatnym
zestawieniu płyt 2016 roku bardzo wysoko. To jasne. To płyta pod
każdym względem perfekcyjna, dopracowana w najdrobniejszym
elemenecie, do słuchania w całości jak i pojedyńczych
fragmentach. Trwający blisko dziewięć minut „Adonde Vas?”
udowadnia przy tym, że czas długich muzycznych form, takich nie
radiowych kompozycji, wcale nie minął.
I
chwała za to.
Prześlij komentarz