Koncerty, koncerty

Właśnie wróciłem z występu Accept w warszawskim Klubie Stodoła. Oj się działo a zespół prezentował w zasadzie cały materiał z najnowszej płyty "Stalingrad". Sala szalała znakomicie, tym bardziej, że ten koncert od poprzedniego w tym samym miejscu różnił się diametralnie. Opierając set listę na nowym wydawnictwie, nie było miejsca na ballady, na chwilę oddechu. Nie usłyszałem niestety mojego ulubionego "Kill The Pain" ale na osłodę niech będą najbliższe koncerty, jak chociażby progresywnej kapeli RPWL...to już w najbliższy weekend.
A przed Accept pojawił się nowy projekt Titusa z Acid Drinkers- Anti Tank Nun, który 7 maja- jeszcze przed wydaniem debiutanckiej płyty supportować będzie Thin Lizzy. Ten warszawski występ zaliczyłbym do...nieudanych...

Komentarze

Nowsza Starsza