To za nami pierwszy półfinał Eurowizji, której finał odbędzie się- podobnie jak i tak zwane eliminacje- w Baku.
W tym roku powrócono do zasad głosowania sprzed 2010, a więc publiczność na swoich faworytów oddawać głosy mogła dopiero po zejściu ze sceny ostatniego wykonawcy. Oczywiście kolejność w jakiej podano kraje, które zdobyły największe uznanie wśród widzów i jury była przypadkowa. W tym półfinale głosowali także mieszkańcy Azerbejdżanu, Hiszpanii i Włoch, a awans do finału uzyskali w kolejności losowej:
RUMUNIA: Mandinga - "Zaleilah"
MOŁDAWIA: Pasha Parfeny - "Lăutar"
ISLANDIA: Greta Salome & Jonsi - "Never Forget"
WĘGRY: Compact Disco - "Sound Of Our Hearts"
DANIA: Soluna Samay - "Should've Known Better"
ALBANIA: Rona Nishliu - "Suus"
CYPR: Ivi Adamou - "La La Love"
GRECJA: Eleftheria Eleftheriou - "Aphrodisiac"
ROSJA: Buranowskije Babuszki - "Party For Everybody"
IRLANDIA: Jedward - "Waterline"
Z tego półfinału miałem dwa typy- jeden- interesujący duet Grety Salome i Jonsiego z Sigur Ros, zobaczymy w finale a nie zabraknie też i drugiego mojego faworyta (prawdziwego Czarnego Konia tegorocznego konkursu) rosyjskich Buranowskich Babuszek- z "Party For Everybody". To do nich porównywałem nasze "Koko Euro Spoko".
Drugi półfinał, właśnie się rozpoczął...wyniki podam niebawem
Prześlij komentarz