Kolejna strata w muzycznym świecie

Robin Gibb zmarł w niedzielę, 20 maja 2012, w londyńskiej klinice. Współzałożyciel legendarnej grupy Bee Gees odszedł w wieku 62 lat. Przegrał walkę z rakiem.
Problemy zdrowotne Robina Gibba wykryto prawie dwa lata temu. Zdiagnozowano u niego wówczas raka okrężnicy i wątroby. W zeszłym miesiącu obudził się po trwającej tydzień śpiączce. W lutym, lekarze donosili o jego spektakularnym wyjściu z choroby, jednak zaraz po oświadczeniu muzyk przeszedł kolejną operację. Robin Gibb wraz z dwoma braćmi, wokalistą Barrym i bliźniakiem Maurice'em, założył w 1958 roku Bee Gees. Grupa istniała przez 45 lat. Po śmierci Maurica'a muzycy rozwiązali zespół. Bee Gees był jednym z najbardziej charakterystycznych zespołów muzycznych na świecie. W 1997 r. trafili do Salonu Sławy Rock’n’Rolla. Po dwunastu dniach hospitalizacji...odszedł kolejny wielki artysta.

Ostatni studyjny krążek z tytułem "Magnet" wydał w 2003 roku. Zbiór świątecznych nagrań wydał trzy lata później.W przygotowaniu był album "Titanic Requiem"- mam więc nadzieję, że jeszcze w tym roku trafią do nas jego ostatnie kompozycje...
ROBIN GIBB

Komentarze

Nowsza Starsza