Smutna wiadomość nadeszła
Nie żyje były muzyk Nine Inch Nails. James Woolley był klawiszowcem w zespole Trenta Reznora w latach 1991-1994. W 1993 roku razem z grupą otrzymał nagrodę Grammy w kategorii Najlepsze wykonanie utworu metalowego ("Wish"). Miał 50 lat.
O śmierci artysty poinformowała na Facebooku jego była żona, Kate Van Buren.
Poznałam
Jamesa Woolleya pod koniec 1991 roku w Sunset Social Club w Los
Angeles. Zaczęliśmy rozmawiać i była to miłość od pierwszego wejrzenia.
James ciężko pracował z Nine Inch Nails. Te lata były naprawdę magiczne i
pełne przygód - wspomniała. Był doskonałym rodzicem. Uwielbiał
spędzać czas z dziećmi - malować, uczyć gry na pianinie czy też
obserwować naturę. Przekazał swój niesamowity talent muzyczny i
artystyczny całej trójce.
Woolley tworzył także z Chrisem Vrenną projekt Die Warzau. Krótko grał w zespole Two założonym przez Roba Halforda. Pracował także przy realizacji dźwięku do serialu „Simpsonowie”. Komponował także muzykę dla grupy VOID.
Woolley tworzył także z Chrisem Vrenną projekt Die Warzau. Krótko grał w zespole Two założonym przez Roba Halforda. Pracował także przy realizacji dźwięku do serialu „Simpsonowie”. Komponował także muzykę dla grupy VOID.
Prześlij komentarz