Płyta na jesienne wieczory- Sól Wybaczenia

 

 

 

 

 



 

 

Marta Weronika Bedełek ( ur.23.06.1990 w Warszawie), Terapeutka, Hipnoterapeutka, Pedagog, Filozof, autorka tekstów piosenek i książek .

Od wielu lat zajmuje się rozwojem osobistym i duchowym. Ma doświadczenie uczestnictwa i współorganizowania wielu szkoleń rozwojowych. Odbyła liczne szkolenia z hipnoterapii, fizyki kwantowej, masażu uzdrawiającego. W swojej pracy zawodowej z sukcesem zmieniła wiele podświadomych przekonań swoich klientów. Zakres jej zainteresowań i efektów pracy odzwierciedla pseudonim Szeptucha z Zielonki.

Bliska jest jej praca terapeutyczna w nurcie Terapii Skoncentrowanej na Rozwiązaniach. Jest miłośnikiem prostych zasad filozofii Huny.

Większość życia mieszkała w Zielonce pod Warszawą. W miejscu tym ukochała wiele starych Dębów i świat charakteryzujący się stałym rytmem i prostotą.

Działalnością społeczną wyróżniała się już w czasach szkoły Gimnazjalnej gdzie z sukcesem założyła i koordynowała pierwszy wolontariat.

Ukończyła autorską klasę humanistyczną w Liceum im. J. Słowackiego w Warszawie.

Ukończyła studia pedagogiczne, w kierunku pedagogiki resocjalizacyjnej i opiekuńczo wychowawczej oraz studia filozoficzne w dziale metafizycznym na UKSW w Warszawie.

W czasach studenckich zorganizowała wiele inicjatyw pomocy osobom bezdomnym w Warszawie. Działania te obejmowały organizację posiłków dla osób bezdomnych jak również pokazy niszowych filmów i dyskusyjny klub filmowy- miejsce do pogłębionych rozmów o obejrzanych filmach i o życiu.

Podczas studiów razem u boku reżyserki Barbary Katarzyny Radeckiej współtworzyła Teatr Pogotowie Poetyckie, w którym zawodowi aktorzy wraz z amatorami wystawiali na warszawskich ulicach i podwórzach przedstawienia inspirowane twórczością Mirona Białoszewskiego.

Uczestniczyła w warsztatach filmowych „Zoom Zbliżenia” oraz „Weź To Nakręć”.

Ma doświadczenie pracy w Anglii i Danii , jako osobista przewodniczka zagranicznych turystów po Warszawie, jako nauczyciel robotyki w szkołach oraz, co ceni sobie ze swoich wczesnych doświadczeń najwyżej, jako prowadząca warsztaty z rozwoju osobistego dla młodzieży.

W wolnych chwilach od pracy oraz obowiązków samodzielnej matki uczyła się śpiewu operowego, zwiedzała wraz z córką nieodkryte zakątki Polski i świata oraz pisała, układała piosenki, pisała książki oraz rozwijała pomysły warsztatów i nagrań rozwojowych dla dzieci i dorosłych.

Obecnie oprócz prowadzenia Gabinetu, jedną z jej prac jest również bycie asystentką trenera hipnozy w firmie Centrum Rozwoju Osobistego, gdzie systematycznie mentoruje trenera z ponad 21 letnim doświadczeniem pracy z ludźmi oraz wprowadza nowe rozwiązania.



Od zawsze najbardziej realizuje się pisząc książki i teksty piosenek.

W czerwcu 2023 odbyła się premiera jej 2 pierwszych książek oraz płyty.

- Książka „ Trajektoria wdzięku życia”

- Książka: „ Trajektoria wdzięku życia 2”

- Płyta : „ Sól wybaczenia”

- „Relaksacje dla dzieci”



 

 

 

„Sól Wybaczenia”

To płyta terapeutyczna, której formą przekazu jest szept i melorecytacja.

Nagrywanie jej było dla mnie wielomiesięcznym procesem. Najpierw napisane przeze mnie piosenki nagrywałam ze znajomym muzykiem Piotrem w formie śpiewanej z podziałem na dwa głosy. Ta wcześniejsza wersja była bardziej melodyjna i w stylu Orkiestry na Zdrowie.

Jednakowoż nasze drogi współpracy rozeszły się podczas procesu nagrywania płyty. Producent muzyczny z którym współpracowałam, Wojtuś Madajski powiedział wówczas metaforycznie, "że wyleciał dronem w kosmos i zauważył, że najlepiej by było gdybym nagrała tę płytę sama oraz by była ona w formie szeptu". Bardzo mi się ten pomysł spodobał. Szept sprawia bowiem, że bardziej skupiamy się na przekazywanej treści, wprowadza pewną tajemniczość i niedopowiedzenia.

Chciałam aby odbiorcy mogli słuchając tej płyty przechodzić przez pewne procesy. Każda z piosenek ma swój terapeutyczny cel i przekaz. Ponadto wszystkie te piosenki są wypadkową moich życiowych doświadczeń. To pewna esencja mojej filozofii życia, która wybrzmiewa czasem dosłownie a czasem metaforycznie.

Doskonałym pomysłem, który również zaproponował mi Wojtuś było włączenie do projektu mojej córki, pięcioletniej wówczas Salomei. Dziecięcy głos wnosi lekkość, beztroskę, nieskazitelny wymiar prawdy. Fragmenty piosenek, w których Sola powtarza po mnie tekst nabierają dzięki temu dodatkowego głębszego znaczenia.

Teraz opowiem więcej o płycie: „ Sól wybaczenia”.

 

 

 

 


 

 

 

Kolejność utworów na płycie stanowi kolejne etapy pewnego procesu o którym teraz opowiem.

Pierwsza piosenka „Broken Inside”. Melodia którą w niej nucę, zanuciła mi się pod prysznicem. Od razu napisałam do niej słowa. Słowa które mówią o tym, że każdy z nas jest w środku niedoskonały i jesteśmy stworzeni by siebie naprawiać. W pierwszej części piosenki opowiadam o tym, ile w życiu popełniałam błędów i jak bardzo nasze życie przynosi nam podobne historie do czasu zmiany podświadomych przekonań i prawdziwej pracy nad sobą. W drugiej części opowiadam o tym, jak podczas snu spotkałam mojego duchowego przewodnika, który podzielił się ze mną mądrością , aby być świadomym tego co się mówi, myśli i czuje w każdym prostym dniu życiowym. Wybrałam te piosenkę jako pierwszą, bo jakże ważne jest przyznanie się do popełniania błędów i podkreślenie, że my ludzie tak mamy, że rodzimy się po to, aby przepracować pewne lekcje, nauczyć się tego jak siebie zmieniać a dzięki temu obserwować zmianę świata wokół nas.

Druga piosenka- „Wodospady”, to taka mantrowa piosenka, której celem jest to, aby uzdrawiać siebie podczas jej słuchania. „ Właśnie teraz oczyszczasz swoją dusze”. Jest to forma dialogu z moja córką Salomeą, która ma na celu podkreślić ,że jesteśmy czymś więcej niż emocje , myśli, które do nas przychodzą. Chodzi tu o połączenie z nadświadomością. Chciałam też aby ta piosenka nabrała taki wymiar, że gdy np. ktoś jest na coś zdenerwowany, to podczas słuchania jej uwalnia emocje.

Trzecia piosenka to tytułowa „ Sól wybaczenia”. Sól może również kojarzyć się ze zdrobnieniem imienia mojej córeczki Salomei, często mówię do niej Sola. Sól jest bardzo ważnym minerałem, jest wyjątkowo cennym surowcem. Po wielu latach zrozumiałam, jak ważne jest wybaczanie. Przede wszystkim dlatego, że gdy wybaczamy nie dźwigamy tego ciężaru negatywnych emocji względem kogoś. Mogę powiedzieć, że „ Sól wybaczenia” jest taką piosenką czarnej owcy. W tej piosence proszę cały mój ród by wybaczył mi, że nie jestem taka jak oni by tego chcieli. Taka rodzinna czarna owca , prosi tez by inni wybaczyli jej po to by im zrobiło się lżej na sercu. Czasem nie robimy nic złego a w jakiś przedziwny sposób nie pasujemy do rodzinnych schematów. Ta piosenka właśnie temu daje wyraz. To taka moja forma hooponopono ( czyli:wybacz mi, przepraszam, kocham Cie, dziękuje). Można jej słuchać też w momencie gdy się jakoś pokłócimy z rodziną ;)

Czwarta piosenka to „ Universe” jest kolejną moją ulubioną piosenką. W pierwszej jej części zadaję filozoficzne pytania typu: jak tu żyć jako stoik gdy jestem w środku epikurem. Jak dobrze traktować innych, jak odnaleźć się w świecie materialnym podczas gdy jestem też duszą… Na te wszystkie pytania odpowiada druga część piosenki. Która zaprasza do wejścia do przestrzeni serca, do spojrzenia na wszystko z perspektywy wszechświata. „Drop down to Your hart”. Owe „drop down” jest moją metodą pracy w fizyce kwantowej. Podczas robienia sesji dwupunktu zawsze najpierw sprowadzam umysły moich klientów do przestrzeni serca. W przestrzeni serca bowiem dzieją się prawdziwe cuda. Nie ma tam już miejsca na takie pytania jak w pierwszej części piosenki. Wszystko jest jasne, ponad słowami, wszystko jest czystą miłością. Moim marzeniem było aby każdy słuchający tej piosenki wchodził również do przestrzeni serca.

Przejdźmy do piątej piosenki. „Kukułeczka” to metafora, która ma przypominać o tym, abyśmy w życiu dawali na luz. „ Hej kukułeczka leci sobie, ile masz ważnych spraw, baw się w tej grze nazwanej życiem baw baw baw”. Wszechświat w którym żyjemy lubi lekkość, beztroskie dziecięce zabawy, puszczanie kontroli. Tam gdzie trzymamy kontrolę i jesteśmy spięci raczej nie zadzieją się cuda. To piosenka o tym, abyśmy dawali na luz. O tym by w tej grze nazwanej życiem w codzienności nie zapominać o zabawie, żartach, tańczeniu, uśmiechu. Koniec piosenki zawiera w sobie bardzo cenne zdanie: „ życie nie kończy się na śmierci, to taka ziemska ludzka gra, a Ty wciąż zmieniaj się na lepsze, Twoja dusza jaśnieć ma”.

Kolejna piosenka to piosenka o kolibrze „ Humming-Bird”. Ta piosenka jest o dojrzałości, puszczeniu wolno miłości, którą często tylko my sami rozumiemy. Piosenka ta okazuje się też bardzo pomocna w przeżywaniu żałoby. To jest o tym, że czasem znamy kogoś najlepiej, rozumiemy kogoś, jednak nie trzymamy na uwięzi naszych emocji, pozwalamy lecieć, czasem już lecieć duszą po śmierci gdzieś tam do światła. Oczywiście każdy będzie miał tu inne refleksje, to siła metafor.

Ostatnia piosenka z płyty, jest kolejną odsłoną mojego tekstu, który ma już kilka lat. To jest pewien rodzaj manifestu, aby ludzie pozwolili mi być taką jaką jestem. Aby pozwolili mi być zarówno wesołym mędrcem, jak i totalną świadomością wszystkiego jawiącą się jako piękno na niebie, wolność. Każdy z nas chce przecież być akceptowany i szanowany, ze swoim światopoglądem i miejscem na Ziemi. Jako ludzie jesteśmy na swój sposób wszyscy połączeni, więc im większa nasza wzajemna akceptacja tym ogólnie lepiej nam się manifestuje swój wymarzony wymiar życia.

Komentarze

Nowsza Starsza