Odszedł jeden z najbardziej rozpoznawalnych kobiecych głosów lat 90'tych




Marie Fredriksson nie żyje. Wokalistka Roxette zmarła po długiej walce z nowotworem – wczoraj – 9 grudnia w swoim domu.  Marie Fredriksson była piosenkarką i kompozytorką. Członkinią zespołów Strul, Mamas Barn oraz Roxette. Wiadomość o śmierci wokalistki przekazały przed południem media w Szwecji.

Marie Fredriksson była najszerzej znana z działalności w zespole Roxette, który założyła wraz z przyjacielem Perem Gessle w 1986 r. Największe hity zespołu to "Listen to Your Heart", "It Must Have Been Love" i "Joyride".
Grupa sprzedała ponad 75 milionów płyt na całym świecie. Wprowadziła w sumie 19 piosenek na brytyjską listę Top 40.

Wokalistka odniosła również sukces w karierze solowej. Do jej najbardziej lubianych jej dzieł należą ballady, takie jak „Still pachelling love” i „Faith”.

Informację o śmierci artystki skomentował także Per Gessle z zespołu Roxette. "Czas płynie tak szybko. Jeszcze nie tak dawno spędzaliśmy wspólnie dnie i noce w moim apartamencie w Halmstadzie, słuchaliśmy muzyki, którą kochamy, oraz dzieliliśmy się swoimi niemożliwymi marzeniami. No, i jakie marzenie ostatecznie razem dzieliliśmy! Marie, dziękuję ci za wszystko. Byłaś niezwykłym muzykiem, mistrzynią głosu, świetną performerką. Dziękuję za pokolorowanie moich czarno-białych piosenek najpiękniejszymi barwami. Byłaś moją największą przyjaciółką przez ponad 40 lat. Jestem dumny, zaszczycony i szczęśliwy, że mogłem dzielić z tobą tyle czasu, talentu, ciepła i poczucia humoru. Przesyłam miłość w kierunku twoim i twojej rodziny. Nic już nie będzie takie samo".
Urodziła się jako Gun-Marie Fredriksson 30 maja 1958 roku w małej szwedzkiej wiosce Össjö jako najmłodsze z pięciorga dzieci. Rodzice przyszłej gwiazdy pop byli biedni i oboje musieli pracować z dala od domu, aby utrzymać rodzinę. Marie z tego powodu często zostawała z rodzeństwem. Wtedy właśnie narodziła się u niej chęć do występowania. Dla zabicia czasu dziewczynka stawała przed lustrem i udawała, że jest gwiazdą. Nie myślała wtedy, że jej marzenia spełnią się tak szybko. Mała Marie bawiła się w występowanie wraz z rodzeństwem i dziećmi sąsiadów. Uwielbiała śpiewać i dość szybko nauczyła się grać na fortepianie. Mama była oczarowana talentem córki i często prosiła ją, aby wystąpiła dla gości.
Z czasem oprócz Olivii Newton-John, którą uwielbiała, Marie odkryła dla siebie Joni Mitchell i zakochała się w jej śpiewie. Pokochała też The Beatles i Deep Purple. Mając lat 17 Fredriksson zapisała się do college'u muzycznego. Zaczęła też występować w lokalnym teatrze. Nauka nie pociągała jej. W szkole nudziła się. Wolała występowanie przed publicznością. Skupiła się na teatrze, a gdy przeprowadziła się do Halmstad, stopniowo w jej życiu na plan pierwszy zaczęła wychodzić muzyka. Dołączyła do zespołu Strul, w którym grał jej ówczesny chłopak. Grała z grupą lokalne koncerty, a także dokonała nagrania singla. Kapela dość szybko dokonała żywota nie odnosząc większych sukcesów. Później Marie poznała kolejną miłość, Martina Sternhuvsvuda, z którym występowała pod szyldem MaMas Barn. Razem nagrali jedną płytę. Mniej więcej w tym okresie Marie poznała Pera Gessle, który stał wówczas na czele zespołu Gyllene Tider. Przypadli sobie do gustu. Per uważał, że Marie jest zbyt dobra, aby marnować talent w lokalnych zespołach i na koncerty w obskurnych pubach. Załatwił jej przesłuchanie u cenionego muzyka i producenta Lasse Lindboma. Ten od razu podzielił zdanie Gessle na temat talentu Marie i podpisał z nią kontrakt. Piosenkarka dołączyła do The Lasse Lindbom Band. Ale nie na długo.
Za namową Pera ostatecznie zdecydowała się na karierę solową i nagrała krążek "Het vind". Lepiej od debiutu przyjęto wydaną w 1986 roku płytę "Den Sjunde Vagen", z której wykrojono dwa udane single. Stała się też rzecz ważniejsza - Marie poczuła większość pewność siebie i odważyła się na pierwsze występy solowe.
Najważniejsze było jednak to, że piosenkarka połączyła na dobre szyki z Perem pod szyldem Roxette. Śpiewanie po angielsku nie było wtedy powszechne w Szwecji, ale duet postanowił zaryzykować, z nadzieją na chociażby umiarkowany sukces w Europie. Wystarczyło kilka lat, aby Marie i Per świętowali ogromny sukces na całym świecie. Do końca lat 80. Roxette byli wielkimi gwiazdami w Szwecji, zostali zauważeni w Europie, a szaleństwo na ich punkcie wybuchło również w USA. Wiele ich piosenek gościło na pierwszych miejscach list przebojów, słychać je było w kilkunastu filmach. Mowa choćby o "It Must Have Been Love", "Listen To Your Heart", "The Look", "Joyride", "Dangerous". Marie i Per w przerwach w działalności duetu, powracali do karier solowych.
Na początku lat 90. Marie postanowiła bardziej zadbać o życie rodzinne. Związała się z Mikaelem Bolyosem i w 1993 roku powiła córkę Inez Josefin. Później wróciła na kilka lat do kariery solowej i z Roxette, a w 1996 roku urodziła synka Oscara Mikaela.
Wszystko było dobrze aż do 2002 roku. Pewnego dnia Marie zasłabła w łazience. Upadając mocno, uderzyła się w głowę i doznała silnego wstrząsu mózgu. Badania szpitalne wykazały, że piosenkarka ma złośliwego guza z tyłu głowy. Wszystkie plany Roxette i solowe zostały natychmiast anulowane i rozpoczęło się żmudne leczenie. Nowotwór został operacyjnie usunięty, lecz konieczna była również chemoterapia i naświetlania.
Uszkodzenia mózgu były poważne. Marie od nowa musiała się uczyć mówić, czytać i liczyć. Poważnie ucierpiało też jej lewe oko. Powrót do zdrowia zajął piosenkarce ponad dwa lata, w trakcie których całkowicie zniknęła z mediów. W 2005 roku ogłosiła z radością: "Jestem zdrowa. Nie muszę się dalej leczyć. To były dla mnie trzy bardzo trudne lata".
Z pomocą męża Marie przygotowała najpierw materiał na singla i płytę solową, która odniosła wielki sukces w Szwecji. Później ponownie połączyła szyki z Perem i nagrała album pod szyldem Roxette, zatytułowany "Charm School". Ukazał się w lutym 2011.
W marcu 2012 roku ukazała się dziewiąta płyta studyjna zatytułowana „Travelling”, a w maju 2015 roku został wydany "The RoxBox!: A Collection of Roxette's Greatest Songs" z okazji 30-lecia istnienia zespołu. Niestety problemy zdrowotne powróciły. Zespół musiał w 2016 roku odwołać zaplanowaną trasę koncertową, którym miał świętować 30 lat pracy i promować najnowszą płytę "Good Karma".
31 grudnia 2010 roku Roxette wystąpili w Warszawie na placu Konstytucji podczas imprezy "Sylwestrowa Moc Przebojów". Na warszawskim Torwarze zespół zagrał też 19 czerwca 2011 roku, w ramach światowego tournée. Powrócił w 24 lipca 2012 roku, grając w gdańskiej Ergo Arenie.
W Polsce pojawił się też w czerwcu 2016 roku, dając ponownie koncert na stołecznym Torwarze. We wrześniu muzycy wystąpili na Stadionie Narodowym na koncercie jubileuszowym organizowanym przez firmę Inter Cars z okazji 25-lecia firmy.

Komentarze

Nowsza Starsza