Saksofonista, kompozytor, aranżer, dyrygent, publicysta i dziennikarz radiowy. Urodzony 27 marca 1936 w Kaliszu, zmarł dzisiaj - 7 maja 2024 roku w Warszawie.
"Z przykrością i głębokim bólem informujemy, że Jan Ptaszyn Wróblewski zmarł dziś w Warszawie. Pogrążona w żałobie Rodzina" - czytamy we wpisie opublikowanym na oficjalnym profilu Jana Ptaszyna Wróblewskiego na Facebooku we wtorek.
Jan "Ptaszyn" Wróblewski miał 88 lat
W 2022 i 2023 roku pojawiły się na rynku płyty z serii - „On the Road”
„On the Road” jest wyjątkowym wydawnictwem, pierwszym i jak do tej pory jedynym, obejmującym tak długi okres spotkań Maestro Ptaszyna i jego kwartetu z miłośnikami jazzu. Utwory na płytę wybrał sam Lider, wszystkie pochodzą z sesji koncertowych z lat 2003–2020. On the Road Vol. 2 z maja ubiegłego roku zawiera pięć kompozycji: „Trzydzieści osiem” Jana Ptaszyna Wróblewskiego, „Doxy” Sonny’ego Rollinsa, „Autumn Nocturne” Josefa Myrowa, „Billie’s Bounce” Charliego Parkera oraz „We’ll Be Together Again” Carla T. Fischera. Fantastyczne granie! Skład kwartetu ukształtował się w połowie lat dziewięćdziesiątych, ma na koncie doświadczenie niezliczonej ilości koncertów i nagrań, przekładające się na absolutnie unikatowe współbrzmienie. Ptaszynowi towarzyszyli znakomici instrumentaliści.
Z Ptaszynem miałem przyjemność parokrotnie pracować - także jako juror w Zamościu podczas Międzynarodowych Spotkań Wokalistów Jazzowych, gościłem go w RDC w mojej audycji "Ale Jazz"...erudyta, genialny muzyk, gawędziarz, znawca jazzu i wielki jego piewca, będzie go przekosmicznie brakować !!!
Jego babka była przemytniczką, a potem kapitalistką trzęsącą połową miasta. Ojciec - wziętym prawnikiem, uważanym za jednego z najlepszych w Wielkopolsce, piłsudczykiem, członkiem BBWR. Stryj - oficerem zawodowym, kawalerem krzyża virtuti militari, a po wojnie „zdrajcą ojczyzny” i „szpiegiem imperialistycznym”.
Gdyby nie było wojny Jan Ptaszyn Wróblewski zostałby zapewne dziedzicem fortuny rodzinnej i żył jak milioner. Mógł też zostać mecenasem z doskonałą praktyką u ojca. Równie dobrze mogło go wcale nie być, gdyby samochód ojca w ostatniej chwili nie uciekł sprzed jadącego do „Danzig” pociągu, a kilka lat potem brama kamienicy nie wytrzymała jako jedyna część budynku uderzenia bomby rzuconej ze sztukasa. Wreszcie pocisk z działa pancernego miał prawo eksplodować w pokoju warszawskiego mieszkania, a nie przebijać wszystkich kondygnacji i rozerwać się w piwnicy.
Według praw danych mu przez władzę ludową powinien zostać kierowcą kombajnu lub traktora po ukończeniu wydziału mechanizacji rolnictwa – jedynego, na który pozwolono mu iść. W domu było jednak radio, a w nim audycje rozgłośni Monachium i kipiący z głośników jazz. Ptaszyn został więc artystą. Wbrew woli rodziny.
Jakim mógł być muzykiem? Prawdopodobnie średnim, gdyż nie planował swego życia z wielkim rozmachem. Ale pewnej jesiennej nocy wsiadł do pociągu relacji Warszawa Poznań i przegadał całą drogę z jedynym pasażerem w przedziale, którym był równie młody Krzysztof Komeda Trzciński. Tak powstał zalążek legendarnego sekstetu Komedy, a polski jazz stał się dziś tym, czym jest. Jak potoczyłyby się dalsze losy Ptaszyna gdyby nie szalony zjazd z Gubałówki zakończony serią kaskaderskich upadków i kontuzją palca? Dzięki temu podszedł bez prób, z marszu do przesłuchań kandydatów na członków międzynarodowej orkiestry jadącej do USA i wygrał konkurs. Jak potoczyłoby się jego życie rodzinne gdyby nie łaził po Zagrzebiu w siatce na głowie?
Potoczyło się jednak tak, jak się potoczyło. Dziś Ptaszyn nazywany przez licznych generałem polskiego jazzu jest niekwestionowanym autorytetem w swej dziedzinie, Swoistym drogowskazem dla młodych adeptów jazzu, łowcą talentów i niezrównanym gawędziarzem. A wszystko zaczęło się sto lat temu gdy pewna ambitna szwaczka postanowiła zrobić interes nie mając kopiejki przy duszy.
Powyższe słowa cytuję za stroną artysty, na której znaleźć można cytaty z książki „Globtrotter” Jacka Wróblewskiego.
Ukończył Średnią Szkołę Muzyczną w Kaliszu w klasie klarnetu i fortepianu. Po maturze przeniósł się do Poznania i podjął studia na Wydziale Mechanizacji Rolnictwa na Politechnice Poznańskiej. W tym okresie rozpoczął karierę artystyczną – od 1954 prowadził w Poznaniu studenckie zespoły taneczne, grając w nich na fortepianie i klarnecie.
Na scenie jazzowej zadebiutował dwa lata później, w 1956 na 1. Festiwalu Jazzowym w Sopocie, występując z Sekstetem Krzysztofa Komedy. Z zespołem tym jako klarnecista i saksofonista grał do końca jego istnienia, tj. do 1957. Napisał dla niego swoje pierwsze kompozycje. Latem 1958 został wybrany, jako reprezentant Polski, do orkiestry International Newport Band, stworzonej przez amerykańskiego promotora jazzu – George'a Weina, z którą wystąpił na festiwalu jazzowym w Newport (Stany Zjednoczone). Tego samego roku związał się z zespołem Jazz Believers, a następnie z grupą Andrzeja Kurylewicza – Moderniści. Współpracował także z radiowym zespołem rozrywkowym Jerzego Miliana, All Stars Swingtetem Jerzego Matuszkiewicza, z Poznańską Piętnastką Radiową kierowaną przez Zygmunta Mahlika. W tym okresie prowadził też własne zespoły: Kwintet Poznański (1958-59), Jazz Outsiders (1960-61), Polish Jazz Quartet (1963-66), Studio Jazzowe Polskiego Radia (1968-78) oraz Stowarzyszenie Popierania Prawdziwej Twórczości "Chałturnik"(1970-77). W 1973 roku, wspólnie z Wojciechem Karolakiem, utworzył zespół Mainstream (1973-77), a potem znany Kwartet (1978-84).
Zajmował się również promocją młodych artystów. Od 1982 prowadził zajęcia podczas Warsztatów Muzycznych w Chodzieży. Kierowana przez niego grupa muzyków w składzie: Jerzy Głód, Jacek Niedziela, Robert Majewski (oraz gościnnie Henryk Miśkiewicz) wkrótce potem zadebiutowała z sukcesem jako zespół The New Presentation. W kolejnych latach w podobny sposób powstało kilka następnych formacji, w których występowali m.in.: Kuba Stankiewicz, Darek Oleszkiewicz, Kazimierz Jonkisz, Bogdan Hołownia.
Pod koniec lat 80. Jan Ptaszyn Wróblewski podjął współpracę z Jarosławem Śmietaną, która zaowocowała powołaniem grupy Sounds, następnie Symphonic Sound, później – Polish All Stars. Wraz z Henrykiem Majewskim grał natomiast w zespole S. O. S. (Sitwa Ogromnie Swingujących). Koncertował m.in. na Węgrzech, w Jugosławii, we Francji, Belgii, Danii, Niemczech, Holandii, Hiszpanii, Indiach i Stanach Zjednoczonych. Obecnie prowadzi własny sekstet i - wraz z Andrzejem Jagodzińskim – Czwartet.
Obok działalności muzyka jazzowego od lat zajmuje się kompozycją. Już w latach 70. napisał kilkanaście piosenek m.in. dla Andrzeja Dąbrowskiego, Ewy Bem, Łucji Prus, Maryli Rodowicz, Andrzeja Zauchy, zespołu Alibabki, m.in. "Moja mama jest przy forsie", "Zdzich", "Rosołek", "Kolega Maj", "Dom w malwy malowany", "Czy to ładnie leniem być", "Mieć osiemnaście lat", "Nieśmiałe panie śmiałych snów", "Ulice wielkich miast". Dwie uzyskały główne nagrody podczas Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu – "Zielono mi" w 1970 roku oraz "Żyj kolorowo" w 1979 roku. W tym czasie zaczął także komponować utwory symfoniczne. W 1967 roku na konkursie kompozytorskim w Pradze jego utwór "Krzysztof Komeda's Talking to the Band" otrzymał III nagrodę. W 1975 w Filharmonii Narodowej w Warszawie odbyła się premiera kompozycji Wariant warszawski na wielką orkiestrę symfoniczną i kwartet jazzowy w wykonaniu Tomasza Stańki, Zbigniewa Namysłowskiego, Bronisława Suchanka i Czesława Bartkowskiego. W kolejnych latach powstały m.in. "Maestoso Combiato" na orkiestrę i saksofon barytonowy solo, wykonywany wielokrotnie przez Henryka Miśkiewicza, orkiestrowe "Czytanki muzyczne" oraz zamówiony przez Wojciecha Rajskiego "G-man" na orkiestrę kameralną i klarnet. W 2000 roku dla Miśkiewicza jako solisty powstała "Altissimonica" na improwizujący saksofon altowy i wielką orkiestrę symfoniczną, której premiera miała miejsce tego samego roku w Filharmonii Wrocławskiej, a nagranie płytowe – w 2004 w wykonaniu Polskiej Orkiestry Radiowej pod dyrekcją Zbigniewa Graca. Również w Filharmonii Wrocławskiej prawykonany był – w 2006 roku – koncert na saksofon tenorowy i orkiestrę "Coexistence".
Jan Ptaszyn Wróblewski jako aranżer współpracował w latach 80. z orkiestrami radiowymi, m.in. z Orkiestrą Polskiego Radia i Telewizji pod dyrekcją Jana Pruszaka, z którą realizował wspomniane koncerty symfoniczne, Orkiestrą Studia S-1 i big-bandem Andrzeja Trzaskowskiego.
Dokonał wielu nagrań, a jego dyskografia obejmuje kilkanaście albumów autorskich i kilkadziesiąt płyt, w realizacji których brał udział.
Od niemal pół wieku zajmuje się też popularyzacją muzyki jazzowej. Od 1970 prowadzi własną audycję - "Trzy kwadranse jazzu" w Programie 3 Polskiego Radia. Realizował również autorskie programy telewizyjne, m.in. "Jan Ptaszyn Wróblewski prezentuje".
Jan Ptaszyn Wróblewski był laureatem "Złotego Saksofonu" – nagrody magazynu "Dookoła Świata" (1958), Nagrody im. Mateusza Święcickiego (1996) oraz honorowej "Złotej Tarki" (2000). Kilkakrotnie zwyciężał w ankietach magazynu "Jazz Forum" w kategorii saksofon barytonowy (1983-88 i 1992-2001) oraz aranżer (1992-2001). W 1998 został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2007 Akademia Fonograficzna ZPAV uhonorowała go statuetką "Złotego Fryderyka 2006" za całokształt twórczości. W 2007 z rąk Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego odebrał Złoty Medal "Zasłużony Kulturze - Gloria Artis". W 2012 został laureatem Dorocznej Nagrody Ministra Kultury w dziedzinie muzyki. Otrzymał także Paszport Polityki za 2016 jako Kreator Kultury. W tym samym roku dołączył do grona laureatów Nagrody Honorowej Koryfeusz Muzyki Polskiej.
W 2016 obchodził podwójny jubileusz – 80-lecia
urodzin i 60-lecia pracy artystycznej.
W 2006 nakładem wydawnictwa Książka i Wiedza ukazała się książka o Janie
Ptaszynie Wróblewskim autorstwa Jacka Wróblewskiego – "Globtroter".
Wybrane kompozycje:
- Krzysztof Komeda's Talking to the Band
- Wariant warszawski na wielką orkiestrę symfoniczną i kwartet jazzowy
- Maestoso Combiato na orkiestrę i saksofon barytonowy solo
- Czytanki muzyczne na orkiestrę
- G-man na orkiestrę kameralną i klarnet
- Altissimonica na improwizujący saksofon altowy i wielką orkiestrę symfoniczną
- Coexistence na saksofon tenorowy i orkiestrę
Muzyka do wybranych filmów:
- Pan Anatol szuka miliona w reż. Jana Rybkowskiego (1958)
- Jej portret w reż. Mieczysława Waśkowskiego (1974)
- Niech żyje miłość w reż. Ryszarda Bera (1991)
Wybrana dyskografia:
- "Sextet Komedy: Festiwal Jazzowy Sopot" (1956)
- "All Stars Swingtet" (1958)
- "Jazz Believers" (1958)
- "Newport International Youth Band" (1958)
- "Quintet Ptaszyna Wróblewskiego" (1960)
- "Jazz Outsiders" (1961)
- "Kwintet Jerzego Miliana + Jan Ptaszyn Wróblewski" (1961)
- "Ballet Etudes:The Music of Komeda" (1962)
- "Kwintet Andrzeja Kurylewicza" (1963)
- "Polish Jazz Quartet" (1964)
- "Ptaszyn Wróblewski Quartet" (1965)
- "Studio Jazzowe Polskiego Radia" (1969)
- "Krzysztof Sadowski" (1970)
- "Krzysztof Komeda Poljazz Serie" (1956-72)
- "Mieczysław Kosz" (1970)
- "Koncert podwójny na 5 solistów i orkiestrę" (1972)
- "Sweet Beat" (1972)
- "Sprzedawcy glonów" (1973)
- "Mainstream" (1973)
- "SPPT Chałturnik" (1974)
- "SPPT Chałturnik: Kto tak pięknie gra" (1975)
- "Interjazz" (1976)
- "Skleroptak" (1976)
- "Kisa Magnusson & Mainstream" (1977)
- "Jam Session w Akwarium 1" (1978)
- "Flyin' Lady" (1978)
- "Z lotu Ptaka" (1981)
- "Grand Standard Orchestra" (1982)
- "New Presentation" (1983)
- "Interjazz: Milan Svoboda & the Polish-Czech Big Band" (1985)
- "Jan Ptaszyn Wróblewski: Polish Jazz" (1989)
- "Czwartet-Live in Hades" (1993)
- "Made in Poland" (1995)
- "Henryk Wars Songs" (1998)
- "Bielska Zadymka Jazzowa" (1999)
- "Jazz Trio & Jan Ptaszyn Wróblewski" (2003)
- "Blues z drobiu" (2005)
- "Real Jazz" (2005)
- "Supercalifragilistic" (2007)
- "Moi pierwsi mistrzowie: Komeda/Trzaskowski/Kurylewicz" (2014)
Prześlij komentarz