Senne wspomnienia Piotra Paduszyńskiego

 

 

Piotr Paduszyński i podróż przez senne wspomnienia w singlu Azalia

 

Piotr Paduszyński nie zwalnia tempa. Po emocjonalnej EP-ce Fasada nadeszła pora na utwór nieco spokojniejszy i ciepły niczym letni wieczór. Posłuchajcie Azalii!

 

Sam o sobie mówi, że gra przede wszystkim o ludziach. O tym, co nieuchwytne między nimi, co nie daje się ubrać w słowa, ale ma swoją barwę, zapach i dźwięk. Gra o emocjach, ale nie tych, które chcemy pokazać światu, tylko o takich, do których trudno się przyznać, które zakorzeniają się w człowieku gdzieś głęboko i wracają w chwilach intymności, samotności i konfrontacji z sobą samym.

 

Inspiruje mnie wola — czy to wola życia, czy walki — czasami z przeciwnościami losu, a czasami z własnymi słabościami czy ze swoim wyobrażeniem o świecie. Inspiruje mnie tkwiąca w ludziach iskra, która zawsze pcha nas do przodu, każe nam wstać i próbować. Gdy gdzieś wokół siebie uchwycę tę iskrę, zaczynam pisać o niej historię. Historię, którą każdy może zrozumieć, ponieważ muzyka przekracza bariery językowe, etniczne i światopoglądowe
— tłumaczy Piotr Paduszyński.

 

Dopiero co ukazała się EP-ka Fasada, na której znalazły się takie utwory, jak Sen, Brzask czy tytułowa Fasada. Kolejnym przejawem twórczości Piotra jest jego najnowszy singiel Azalia. Zgodnie z japońską tradycją, kwiaty azalii symbolizują długowieczność, a ich zapach pozytywnie wpływa na nasze samopoczucie. Podarowanie komuś azalii jest też życzeniem szczęścia dla obdarowywanej osoby.

 

Tworząc utwór o tym tytule, przypomniałem sobie światło lampki solnej, którą często zapalałem w dzieciństwie i która dawała mi poczucie bezpieczeństwa i ukojenia. Pamiętam też projektor na klisze, które Tato wyświetlał mi na suficie i czytał podczas letnich wieczorów
— wspomina Piotr Paduszyński.

 

Azalia ma być podróżą przez ważne i ciepłe wspomnienia, które być może zakopaliśmy i przy natłoku codziennych obowiązków nie mieliśmy czasu do nich wrócić – Azalia to właśnie impuls, by ten czas znaleźć.

 

Do utworu powstał również wyjątkowy teledysk, stworzony we współpracy z Pawłem Maluśkim (zdjęcia) oraz Sebastianem Juszczykiem z JUZZ MEDIA (reżyseria, scenariusz, montaż). Obraz ukazuje oniryczną podróż przez ulotne wspomnienia, w których dzieciństwo przeplata się z baśniami, a rzeczywistość płynnie przechodzi w marzenia. Utrzymany w sennej, nieco nieoczywistej konwencji teledysk został nagrany w pałacu w Gorzanowie.

 

 


 


BIO:

Piotr Paduszyński — pianista i producent muzyczny z Wrocławia. Tworzy utwory wpisujące się w ramy muzyki neoklasycznej, ilustracyjnej i filmowej. Zadebiutował w listopadzie 2020 roku, wydając płytę Prześwit, nagraną w studio Leszka Możdżera. Laureat plebiscytu WARTO 2021 organizowanego przez Gazetę Wyborczą oraz laureat V Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego Wroclavile.

Muzyka Piotra jest kojarzona z twórczością artystów takich jak Hania Rani, Sofi Paez czy Ludovico Einaudi. Artysta zagrał koncerty m.in. w Otwartej Pracowni Jazdów (Warszawa), Vertigo (Wrocław) czy podczas festiwalu wrOFF. Wywiady z Piotrem oraz jego muzykę można było usłyszeć w Radio Nowy Świat, Trójce, Czwórce i wielu innych rozgłośniach.

W kwietniu 2024 ukazała się EP-ka Fasada, na której oprócz domowego pianina i słyszalnego mechanizmu, pojawiają się dodatkowo instrumenty elektroniczne. Kompozycje z EP-ki są dostępne w formacie stereo oraz dźwięku przestrzennym Dolby Atmos.

Oprócz tworzenia muzyki pod własnym imieniem i nazwiskiem, Piotr Paduszyński jest również założycielem projektu eutymia oraz współproducentem i częścią zespołu Älskar. Jest również jedną z nielicznych osób w Europie, która tworzy melodie na pozytywce — zaczynając od własnych utworów, po motywy z anime i przeboje m.in. Billie Eilish czy Lady Gagi.

Komentarze

Nowsza Starsza