NOTOWANIE 1409

z Charlesem Cave'm z White Lies, po raz drugi, ale ten chyba najważniejszy. Tym bardziej, że White Lies debiutują u mnie na samym szczycie!!!

My Private Chart
November 16, 2013

17 news, 1 comeback


1
N
1
MOTHER TONQUE
WHITE LIES
1
2
N
1
SO VERY HARD TO GO
DAVE KOZ& GERALD ALBRIGHT& MINDI ABAIR& RICHARD ELLIOT& MICHAEL McDONALD
2
3
5
5
THE QUIET CROWD
MONIKA BORZYM
3
4
6
4
CARPET CROWD
STEVE HACKETT& RAY WILSON
4
5
6
6
EASY TIGER
THOMAS DYBDAHL
5
6
11
2
REFLEKTOR
ARCADE FIRE
6
7
P
11
A CASE OF YOU
ANA MOURA
7
8
N
1
THIS HAPPY MADNESS
STACEY KENT
8
9
7
8
2
3
THE CONDUCTOR
APPLAUSE
AFI
LADY GAGA
7
6
10
9
43
2
2
LOVED ME BACK TO LIFE
DRINKS AFTER WORK
CELINE DION
TOBY KEITH
9
10
11
1
7
SIRENS
PEARL JAM
1
12
2
3
4
7
4
9
NEW
GUARDIAN ANGEL
AND YET
PAUL McCARTNEY
GALAHAD
STING
2
3
4
13
13
14
2
2
DREAMER I KNOW
EVERYTHING HAS CHANGED
VISAGE
TAYLOR SWIFT& ED SHEERAN
13
13
14
12
10
2
2
ROYALS
KING OF EVERYTHING
LORDE
BOY GEORGE
12
10
15
8
32
RHIANNE
RAY WILSON
5
16
15
15
15
4
5
4
THE SONGS OF DANNY GALWAY
SWAY
LOVE ME AGAIN
PREFAB SPROUT
LALEH
JOHN NEWMAN
8
6
9
17
17
5
ROAR
KATY PERRY
14
18
18
3
HELL TO THE HEAVENS
LEAVES EYES
18
19
17
9
TRACES OF YOU
ANOUSHKA SHANKAR& NORAH JONES
9
20
23
28
5
5
QUEENIE EYE
SHOW ME THE WONDER
PAUL McCARTENY
MANIC STREET PREACHERS
20
20
21
19
20
MIRRORS
JUSTIN TIMBERLAKE
3
22
20
8
DYING SLOWLY
TINDERSTICKS
17
23
19
15
CRY TO THE WORLD
RENAISSANCE& IAN ANDERSON
7
24
21
21
4
7
SALVATION I& II
OFF THE SEA
GALAHAD
MONIKA BORZYM
20
20
25
26
4
NOBODY’S FOOL
CHRIS NORMAN
25
26
28
24
HALO OF BLOOD
CHILDREN OF BODOM
26
27
29
22
DARKEST WHITE
TRISTANIA
27
28
30
23
GET TO ME
LADY ANTEBELLUM
28
29
32
7
ELIZA
ANNA CALVI
29
30
31
7
KEEP IT REAL
TANITA TIKARAM
30
31
33
12
JANA LA MAYA
RIICHARD BONA
31
32
34
14
BLACK NEW WAYO
RUDOLPH RUNDOLPH& THE FAMILY BAND& SANTANA
32
33
35
2
BRAVE THIS STORM
TRIVIUM
33
34
36
15
MISS YOU
KENDRA MORRIS
34
35
37
38
15
12
AGONY
SORROW
JAMES LaBRIE
IAMX
27
35
36
37
23
JUST A FOOL
CHRISTINA AGUILERA& BLAKE SHELTON
36
37
N
1
MUT’ ESUKUDU
RICHARD BONA
37
38
N
1
MY BABY JUST CARES FOR ME
AGA ZARYAN
38
39
N
1
I WANT YOU
DIANNE REEVES
39
40
39
40
4
12
HEARTBREAKER
A LITTLE STAR
ALABAMA SHAKES
BEATA PATER
39
40
41
41
40
15
18
NO RAFANGE
I THROUGHT ABOUT YOU
VACLAV NECKAR
ELIANE ELIAS
41
40
42
42
2
FAME (SOUNDTRACK „RUSH” VERSION)
DAVID BOWIE
42
43
44
22
KINGS HIGHWAY
SCORPION CHILD
43
44
45
11
SKULLDIGGIN
BLACK JOE LEWIS
44
45
45
11
ELEVATE
THE WINERY DOGS
45
46
46
14
ANGELS IN EVERYTHING
BLUE OCTOBER
46
47
47
9
THE ANATOMY OF A NERVOUS BREAKDOWN – ON THE SIDELINE
REVAMP
47
48
N
1
YOU
ANNA GADT
48
49
48
50
14
11
GEORGIA
GOOD MORNING WASTELAND
SOPHIE B. HAWKINS
VISTA CHINO
48
49
50
49
9
NEVER ENOUGH
TARJA TURUNEN
49
51
N
1
CHILD IN ME
MICHAEL PATCHES STEWART
51
52
51
52
10
10
DRIVE HOME
THURSDAY
STEVEN WILSON
PET SHOP BOYS& EXAMPLE
51
52
53
53
10
ROSES (LIVE)
RPWL& RAY WILSON
53
54
54
11
HALO TO THE KING
AVENGED SEVENFOLD
54
55
55
9
HEY LAURA
GREGORY PORTER
55
56
56
7
PERFUME RIVER
FISH
56
57
58
7
FOXES
CAPTAIN CARA
57
58
60
8
GHETTO WOMAN
JANELLE MONAE
58
59
61
10
BIG TV
WHITE LIES
59
60
62
9
VIEUX CARRE
TROMBONE SHORTY
60
61
63
10
SUENO CON ELLA
BUIKA
61
62
64
7
FUGITIVE AIR
OF MONTREAL
62
63
66
10
BLACK VALENTINE
CARO EMERALD
63
64
71
6
FORSAKEN SAVIOR
GOV’T MULE& DAVE MATTHEWS
64
65
72
6
YOU NEVER LET ME DOWN
VERTICAL HORIZON
65
66
73
6
WRECKING BALL
ROBIN BECK
66
67
74
6
BEST I EVER HAD
GAVIN DeGRAV
67
68
75
5
LATER
BALTHAZAR
68
69
76
5
HOMELESS
MARIA MENA
69
70
77
5
MIDDAY MOON
FREDRIKA STAHL
70
71
78
5
IF ONLY AVENUE
RON SEXSMITH
71
72
79
5
I GOT YOU
JACK JOHNSON
72
73
84
4
THAT’S WHAT THE WATER MADE ME
BON JOVI
73
74
81
5
SHOT REVERSE SHOT
JACK JOHNSON
74
75
82
5
FALSE AWAKENING SUITE
DREAM THEATER
75
76
99
2
YOU CAN’T MAKE OLD FRIENDS
KENNY ROGERS& DOLLY PARTON
76
77
98
2
LITTLE BIT GYPSY
KELLIE PICKLER
77
78
85
5
DREW
GOLDFRAPP
78
79
86
4
CAUGHT IN THE STORM
GOOG GOO DOLLS
79
80
87
4
MISERY
MADNESS
80
81
88
4
LITTLE BLIMP
THE JOY FORMIDABLE
81
82
89
3
PERFUME IN THE BREEZE
AGNETHA FALTSKOG
82
83
90
3
ONE MORE SHOT
THE ROLLING STONES
83
84
91
3
DARGONA DRAGONA
VISTA CHINO
84
85
92
3
FOREVER
HAIM
85
86
93
3
SIRENS
CHER
86
87
94
3
COMME CI, COMME CA
ZAZ
87
88
95
3
YOU SET FIRE TO MY LIFE
TINA ARENA
88
89
96
2
CITY OF ANGELS
THIRTY SECONDS TO MARS
89
90
97
2
SYMMETRY
GABRIELLA CILMI
90
91
N
1
YAKOTO’S BABYBLUES
Y’AKOTO
91
92
100
2
GET DOWN
JAMES ARTHUR
92
93
N
1
LOVE IS LOS (HELLO STEVE REICH MIX BY JAMES MURPHY FOR THE DFA)
DAVID BOWIE
93
94
N
1
GO GENTLE
ROBBIE WILLIAMS
94
95
N
1
MARGARITAVILLE
SAMMY HAGAR& TOBY KEITH
95
96
N
1
OSCAR WILDE GETS OUT
ELTON JOHN
96
97
N
1
SNOWED IN AT WHEELER STREET
KATE BUSH & ELTON JOHN
97
98
N
1
DIZZY HEIGHTS
NEIL FINN
98
99
N
1
ONE DAY, SOMEDAY
JUSTIN HAYWARD
99
100
N
1
SWINGS BOTH WAYS
ROBBIE WILLIAMS& RUFUS WAINWRIGHT
100

Wypadły z topu: 16(3)SWING LOW- BOBBY McFERRIN& ESPERANZA SPALDING, 16(10)EASY-SHERYL CROW, 17(7)DRIVE- ANNAKE VAN GIERSBERGEN, 19(5)EVERYTHING COMES DOWN TO THIS- GARY NUMAN, 22(4)THE CURSE- AGNES OBEL, 24(11)I COME WITH KNIVES- IAMX, 25(16)DEPROVED (IRRETRIEVABLY LOST IMAGINATION)- RIVERSIDE, 27(3)YOU AIN’T ALONE- ALABAMA SHAKES, 57(9)PERSONAL JESUS- SAMMY HAGAR, 59(9)OATH OF THE ABYSS- DEVILDRIVER, 65(7)SVETLO- NO NAME,  67(9)THE MAMBO CRAZE- DE PHAZZ, 68(9)MOVING CLOUDS- YEAHWOON SHIN, 69(6)A CAUSE DE L’AUTOMNE- ALIZEE, 70(5)HIGH AND LOW (UNPLUGGED)- COLDPLAY, 80(4)ALIEN DAYS- MGMT, 83(4)WHAT’LL I DO- LISA HANNIGAN,


Jesień w pełni i jesienny wysyp płyt. Ale to już ostatnie chwile takiej rynkowej hossy. Tylko do 6 grudnia. Wszystko co dostanę po tej dacie, tradycyjnie odkładam na półeczkę i poczeka z rozpakowaniem do Nowego Roku. Oprócz świątecznych pozycji. A te już się piętrzą, Chris Mann, Kelly Clarkson, Mary J. Blige, Jonathan Butler czy nasz Audiofeels i Grażyna Łobaszewska. Bo po 6 grudnia czas na remanent i trzeba będzie wszystko podsumowywać. Przejrzeć, ułożyć w głowie, napisać rankingi….jeszcze ponadrabiać zaległosci.
Taka przymiarka do corocznego obowiązku to w pewnym sensie przyczyna nowości w tym tygodniu, choć wiele płyt, po prostu wreszcie posłuchałem. I kto by pomyślał, że tak mnie pozytywnie zaskoczy Elton John, nad którym czuwa tym razem T Bone Burnett. To dla mnie najważniejszy producent od kilku lat. A Raphael Saadiq na basie pogrywa cudownie. Elton na fortepianie też gra jak nawiedzony, płyta jakoś szybko zniknęła z list przebojów a jest po prostu znakomita. Dawno takiej sir Elton nie „wysmażył”. Jedna z lepszych kompozycji „Oscar Wilde Gets Out” tylko na 96 ale na pewno będzie lepiej. Na liście jeszcze Elton z Kate Bush z „zimowej płyty” z 2011 roku. Nie żebym za śniegiem tęsknił ale…
Jeśli chodzi o awanse to tak programowo niejako stało się z Toby’m Keithem, który nieśmiało debiutował w ubiegłym tygodniu na 43 by tym razem wskoczyć od razu na 10. Na tej samej pozycji Celine Dion zsuwająca się jedynie o lokatę ale to chyba tylko chwilowe. A propos Celine.
O pierwszej od sześciu lat anglojęzycznej pozycji mówi „Nie planowałam odświeżenia swojego muzycznego wizerunku, ale minęło już sześć lat"  i utrzymuje, że nowa płyta, choć różni się od poprzednich, nie zwiastuje "ery nowej Celine". Jednocześnie piosenkarka zwraca uwagę, że nagrywając krążek starała się wydobyć ze swojego głosu zupełnie inne rejestry.
"Dziesięć lat temu wymagano ode mnie śpiewania bardzo wysoko" - wspomina diwa. "Istniała między mną a innymi wokalistkami pewna rywalizacja o to, która wyciągnie dźwięk wyżej i utrzyma go dłużej" - opowiada.
Dion, która dzięki piosenkom "Think Twice", "It's All Coming Back To Me Now" oraz "My Heart Will Go On" zdobyła renomę piosenkarki uprawiającej "wokalne szarże" dziś nie chce się już z nikim ścigać. W nowym utworze "Loved Me Back To Life" trzyma głos na wodzy.
"To dla mnie zupełnie nowa sytuacja, ale i znak, że nie stoję w miejscu" - wyznaje Dion i dodaje: "Nie mogę się doczekać, kiedy zaprezentuje te piosenki publiczności na koncertach".
Prawie rok za to przymierzałem się do wrzucenia na listę wokalisty The Moody Blues, Justina Haywarda…tak się nim cieszyłem bodaj w styczniu a nic z tego nie wyniknęło. Może teraz? To dobry czas na taką muzykę. Tym bardziej, że to pierwsza solo produkcja od „The View From the Hill” z 1996 roku. Pozycja 99
Jesienne klimaty przeważają w premierach ale na szcycie  tak na chwilę przed warszawskim koncertem zadebiutowała trzecia odsłona najnowszej płyty White Lies. Notabene z Charlesem, po dwóch lat ponownie spotkałem się przed koncertem. Bardzo miła rozmowa, z której okazało się, że muzycznie dziś najbliżej mu do dokonań Tears For Fears (!!!).
Zdjęcie ze spotkania w garderobie w klubie Stodoła…możecie zresztą obejrzeć.

O czym warto jeszcze wspomnieć?
Na pewno o dwóch nowych pieśniach od Robbiego Williamsa, raz z towarzyszeniem Rufusa Wainwrighta (100 oraz 94). Na płycie Williamsowi towarzyszą tacy goście jak Lily Allen, Michael Buble, Kelly Clarkson, Olly Murs oraz wspomniany Rufus Wainwright. „Swings Both Ways” to już drugi swingowy album w karierze artysty. Zawiera zarówno klasyczne utwory, takie jak „Dream A Little Dream” (z Lily Allen), “I Wan’na Be Like You” ( z Olly Murs) czy “Little Green Apples” (z Kelly Clarkson), jak i zupełnie premierowe nagrania skomponowane przez Williamsa i Guya Chambersa - współautora takich hitów jak „Angels” czy „Milenium”. Guy Chambers jest również producentem „Swings Both Ways”.
 Poprzedni album Williamsa z muzyką swing – wydany w 2001r. “Swing When You’re Winning” spędził aż sześć kolejnych tygodni na 1. miejscu UK Album Chart.
Muzyk tak mówi o swoim najnowszym wydawnictwie: „Początkowo planowałem żeby była podobna do poprzedniej, ale szybko sobie uświadomiłem, że to właściwie nie jest to czego chciałem. Dlatego ta płyta jest inna, tym razem to nie same covery. Miałem w zanadrzu pewne piosenki, które chciałem pokazać światu, a które przy odrobinie szczęścia mogłyby stać się częścią czyjegoś życia.”. To bardzo dobra pozycja. Gorąco polecam.

Od 39 do 37 to żelazny zestaw z moich audycji „Muzyka 4 Stron Swiata”, z jednej strony Aga Zaryan z płyty z piosenkami Niny Simone i Abbey Lincoln, z drugiej genialna i niedościgniona Dianne Reeves i jeszcze trzecia odsłona najnowszej płyty Richarda Bony, z którym 13 października miałem przeogromną przyjemność wreszcie pierwszy raz porozmawiać.
W tym miejscu trzeba na chwilę zatrzymać się przy Dianne Reeves.
Dianne Reeves, czterokrotna laureatka Grammy, powróciła z albumem „Beautiful Life”. Premiera miała miejsce we wtorek, 12 listopada. Najnowsze utwory wokalistka zaprezentuje podczas jedynego koncertu w Polsce. Reeves wystąpi w Teatrze Wielkim jako gwiazda BMW Jazz Club. „Beautiful Life” to pierwsza płyta Reeves od pięciu lat, będąca wysmakowaną mieszanką jazzu, soulu i r&b. Wokalistka, która mistrzowsko interpretuje znane muzyczne tematy, tym razem śpiewa „Waiting in Vain” Boba Marleya, „Dreams” Fleetwood Mac oraz „I Want You” Marvina Gaye’a. Wśród dwunastu utworów na płycie znalazły się dwie nowe kompozycje: „Cold” i „Satiated”.
Zaproszenie do studia przyjęli znakomici muzycy m.in.: basista Richard Bona i kontrabasistka Esperanza Spalding, pianiści Robert Glasper i Gerald Clayton oraz wokaliści Gregory Porter i Lalah Hathaway. W nagraniach wziął udział także kuzyn Reeves i jej wieloletni współpracownik – George Duke, który zmarł w sierpniu tego roku. „Życie jest piękne i chcę je celebrować. Zbyt często o tym zapominamy” – mówi Dianne.
 Premierowe utwory zaśpiewa podczas jedynego w Polsce koncertu promującego album „Beautiful Life”, wystąpi 14 grudnia w Teatrze Wielkim w Warszawie. Będzie gwiazdą BMW Jazz Club, który od ośmiu lat prezentuje wybitne osobowości sceny jazzowej.
Gośćmi cyklu byli m.in. in.: Richard Bona, Dhafer Youssef, Terri Lyne Carrington, a także Anna Maria Jopek, Urszula Dudziak, Michał Urbaniak i Stanisław Soyka. Dianne Reeves przyjedzie do Warszawy z pianistą Peterem Martinem, basistą Reginaldem Vealem, perkusistą Terreonem Gully oraz brazylijskim wirtuozem gitary Romero Lubambo, który akompaniuje jej od połowy lat 90., a wokalistka nazywa go swoim muzycznym bratem. Dianne Reeves, jest jedyną piosenkarką, której trzy kolejne płyty zdobyły Grammy. Należy do ścisłej czołówki śpiewających jazzowych diw, przez krytyków wymieniana jednym tchem razem z Dianą Krall i Cassandrą Wilson. Niezwykle muzykalna, obdarzona fenomenalnym poczuciem rytmu, występowała w najbardziej prestiżowych salach koncertowych, współpracowała z Chicago Symphony Orchestra, berlińskimi filharmonikami oraz big-bandem Wyntona Marsalisa – Lincoln Center Jazz Orchestra. Szeroką popularność przyniósł jej film „Good Night, and Good Luck” w reżyserii George Clooneya – spróbowała sił jako autorka i nagrała znakomity soundtrack pełen jazzowych standardów. Teraz albumem „Beautiful Life” rozpoczyna współpracę ze słynną wytwórnią Concord Records.

A na 48 pojawia się kolejny polski akcent, Anna Gadt.
Oddychanie to jedna z trzech funkcji niezbędnych do życia. Całkowicie naturalna i nieodzowna, podobnie jak potrzeba swobodnej wypowiedzi poprzez improwizację. Nic bowiem nie zastąpi spontaniczności reakcji i możliwości poznania drugiego człowieka, z którą mamy do czynienia i którego jesteśmy świadkami podczas słuchania, bądź tworzenia muzyki jazzowej.
Najnowszy album Anny Gadt - "Breathing" wychodzi na przeciw takiemu spojrzeniu na wokalistykę jazzową. Tematy są punktem wyjścia do wspólnego grania i "bycia".
Album wypełnia dziesięć autorskich kompozycji artystki oraz zaskakująca interpretacja tekstu Mirona Białoszewskiego - "Liryka Śpiącego" do muzyki Macieja Garbowskiego.
W całości przenikają się słowiańska melancholia i skandynawski nastrój kojarzony z płytami monachijskiej wytwórni ECM. Muzycy towarzyszący artystce to znane jazzowej publiczności trio RGG. 
Anna Gadt – kompozytorka i autorka tekstów - urodziła się w Polsce, kraju „pomiędzy” wschodem i zachodem. Sama ma poczucie bycia „pomiędzy”, gdyż mieszają się w niej słowiański temperament i specyficzna skandynawska melancholia. Charyzmatyczna wokalistka, w której głosie słychać nostalgię i tęsknotę, wspierana jest przez trio w składzie: Łukasz Ojdana - fortepian, Maciej Garbowski - kontrabas, Krzysztof Gradziuk - perkusja Muzycy kładą nacisk na sonorystyczne podejście do muzyki, gdzie eksponuje się nie technikę, lecz brzmieniowe właściwości utworów.
Anna Gadt to niespokojny duch poszukujący formy wypowiedzi poprzez słowo, dźwięk a zwłaszcza ciszę. W swojej muzyce intrygująco oscyluje pomiędzy śpiewem, szeptem i opowiadaniem. Improwizując nie boi się używać głosu w sposób nietypowy. Odkryta i doceniona przez Billy Harpera. W 2006 roku otrzymała nagrodę główną podczas międzynarodowego konkursu wokalistów jazzowych: Jazz Stuggle. W 2008 roku ukazała się jej debiutancka płyta: Na mojej drodze, którą zwróciła na siebie uwagę krytyków i publiczności. Płyta przyniosła nominację do nagrody Fryderyk w kategorii: Jazzowy Fonograficzny Debiut Roku i wiele koncertów w kraju m.in.: podczas Szczecin Music Fest.
Na listę wydelegowałem kompozycję „You”.

Ach i warto zauważyć, że całkiem nieoczekiwanie swoje trzy grosze do 2013 roku dorzucił nową płytą Nel Finn. W Polsce co prawda materia ukaże się dopiero 2014 roku ale w rodzimej Australii już jest. mam go i ja i na top wskakuje song tytułowy - pozycja 98.
Do miłego posłuchania
 (tekst z 19 listopada)

Komentarze

Nowsza Starsza